Na razie nic o nich nie wiadomo. – Dopiero jutro, w piątek, komisja konkursowa oceni zgłoszenia pod względem formalnym – mówi nam rzeczniczka Ministerstwa Sportu i Turystyki Anna Ulman. – A od przyszłego tygodnia chce się z nimi spotykać i ich przesłuchiwać.
Przypomnijmy, że zasady konkursu stawiały takie warunki kandydatom jak: wyższe wykształcenie i wiedza „z zakresu spraw należących do właściwości Polskiej Organizacji Turystycznej”, kompetencje kierownicze, co najmniej sześcioletni staż pracy, w tym co najmniej trzyletni na stanowisku kierowniczym, biegła znajomość języka angielskiego.
POT nie ma prezesa od listopada 2016 roku, kiedy to minister sportu i turystyki odwołał nagle z tego stanowiska Wojciecha Fedyka („Prezes POT Wojciech Fedyk odwołany”). Szykowany na jego następcę Rafał Gucia zrezygnował z objęcia fotela prezesa POT niemal w ostatniej chwili („Gucia rezygnuje ze stanowiska prezesa POT”). Pełniącym obowiązki prezesem jest obecnie dotychczasowy wiceprezes Bartłomiej Walas.
Dziesięć kandydatur to dużo. W poprzednim konkursie wystartowało zaledwie trzech chętnych (w tym wspomniany Gucia), z czego jeden odpadł ze względów formalnych.