Niemcy obawiają się importu wirusa z Majorki

Niemcy twierdzą, że kontrolują epidemię, ale sezon letni niesie ze sobą ryzyko przywleczenia wirusa. Tamtejszy minister zdrowia po weekendowych ekscesach z udziałem turystów, do jakich doszło na Majorce, apeluje o rozsądek.

Publikacja: 16.07.2020 09:17

Niemcy obawiają się importu wirusa z Majorki

Foto: Fot. AFP

Minister zdrowia Niemiec Jens Spahn apeluje do swoich rodaków o odpowiedzialne zachowanie na urlopie. W miniony weekend turyści bawiący się w barach nie nosili maseczek i nie utrzymywali dystansu społecznego. Jak donosi niemiecki portal branży turystycznej Touristik Aktuell, w reakcji na imprezy, w których udział brali także goście z Wielkiej Brytanii, rząd Balearów zamknął na miesiąc wszystkie lokale na trzech ulicach w dwóch najbardziej imprezowych miejscach Majorki – Calle Punta Ballena w Magaluf oraz Calle de Miquel Pellisa (określana mianem „ulicy piwnej”) i Calle del Pare Bartome Salva w Playa de Palma.

Majorka już od kilku lat walczy z turystami, którzy przyjeżdżają na urlop pod znakiem szalonych imprez mocno zakrapianych alkoholem, bo chcą pozyskać gości poszukujących lepszego standardu usług i gotowych za niego zapłacić. Teraz dodatkowo obawiają się fali zachorowań na covid-19.

CZYTAJ TEŻ: Majorka nie daje sobie rady z pierwszymi turystami

– Martwią mnie zdjęcia z ulubionej wyspy niemieckich turystów, które zobaczyliśmy w weekend – „Der Spiegel”  cytuje Spahna. – Musimy bardzo uważać, żeby Ballermann (potoczne określenie imprez na Majorce, pochodzące od nazwy dużej i bardzo popularnej dyskoteki – red.) nie stał się drugim Ischgl – dodaje, nawiązując do sytuacji z początków roku, kiedy w znanej miejscowości narciarskiej w Austrii pracownicy barów nieświadomi tego zarazili koronawirusem setki turystów.

ZOBACZ TAKŻE: Majorka ogranicza liczbę plażowiczów

– Tam, gdzie jest wspólna impreza, ryzyko zakażenia jest wyjątkowo wysokie – przypomina minister. W drodze powrotnej do domu, w samolocie może dojść do zarażania kolejnych osób.

Minister zdrowia Niemiec Jens Spahn apeluje do swoich rodaków o odpowiedzialne zachowanie na urlopie. W miniony weekend turyści bawiący się w barach nie nosili maseczek i nie utrzymywali dystansu społecznego. Jak donosi niemiecki portal branży turystycznej Touristik Aktuell, w reakcji na imprezy, w których udział brali także goście z Wielkiej Brytanii, rząd Balearów zamknął na miesiąc wszystkie lokale na trzech ulicach w dwóch najbardziej imprezowych miejscach Majorki – Calle Punta Ballena w Magaluf oraz Calle de Miquel Pellisa (określana mianem „ulicy piwnej”) i Calle del Pare Bartome Salva w Playa de Palma.

Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Artykuł Sponsorowany
Planujesz podróż? Oszczędzaj na paliwie – 7 sprawdzonych trików
Materiał Promocyjny
Boeing stawia na polskich inżynierów
Tendencje
Chorwaci: Nasze plaże znikają, bo obcokrajowcy chcą mieć domy nad samym morzem
Tendencje
Ustka kontra reszta świata. Trwa głosowanie na najlepszy film promocyjny