– Biorąc pod uwagę, gdzie jesteśmy dzisiaj z wariantem delta, utrzymamy istniejące ograniczenia w podróżowaniu – oświadczyła rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki. Cytuje ją między innymi agencja Reuters.
CZYTAJ TEŻ: MSZ odradza podróże do Tunezji. „Turyści zostańcie w hotelach”
Zakaz wjazdu do USA mają cudzoziemcy, którzy w ciągu ostatnich 14 dni byli w Wielkiej Brytanii, państwach Unii Europejskiej, Irlandii, Chinach, Indiach, RPA, Iranie i w Brazylii.
W Stanach Zjednoczonych rośnie, głównie wśród osób niezaszczepionych, liczba zakażeń deltą (już 83 procent wszystkich przypadków). Rosną więc i obawy epidemiologów. W zeszłym tygodniu rząd zalecił Amerykanom, aby powstrzymali się od podróżowania do Wielkiej Brytanii, która jest szczególnie dotknięta przez deltę. Jednocześnie Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego oświadczył, że granice lądowe USA z Kanadą i Meksykiem pozostaną zamknięte dla nieistotnych podróży co najmniej do 21 sierpnia.
Unia Europejska naciskała w ostatnich tygodniach na władze Stanów Zjednoczonych, aby zliberalizowały przepisy, dotyczące ruchu osób między nimi a Unią. Chciała wzajemności w traktowaniu swoich obywateli. Wcześniej sama, pod wpływem krajów z dużym znaczeniem biznesu turystycznego dla ich gospodarki, otworzyła się na podróżnych ze Stanów Zjednoczonych. Wymaga od nich zaświadczeń o szczepieniu lub negatywnych testów na koronawirusa.