Premier Szwecji: Lubię rzucać kanapką

Rąbanie drewna o poranku, jedzenie gofrów z malinami i puszczanie kaczek na jeziorze – to ulubione zajęcia premiera Szwecji. Wszystkie związane z przebywaniem na łonie rodzimej natury

Publikacja: 24.07.2017 23:36

Premier Szwecji: Lubię rzucać kanapką

Foto: Visit Sweden

Premier Szwecji Stefan reklamuje turystykę i przyrodę swojego kraju. Przy okazji akcji jaką przygotowała organizacja zajmująca się promocją tego kraju, Visit Sweden, ujawnił, że  najbardziej lubi spędzać wolny czas na łonie przyrody. Szwedzi dumni są z zagwarantowanego w konstytucji prawa do korzystania przez wszystkich ludzi z wszystkich terenów w ich kraju, nawet prywatnych. Można nimi przechodzić, można na nich biwakować.

– Wspaniała przyroda Szwecji w połączeniu z powszechnym prawem do swobodnego poruszania się poza utartymi szlakami jest jednym z największych atutów, dla których warto przyjechać do naszego kraju – mówi Löfven cytowany w komunikacie. – Teraz dzięki wysiłkom Visit Sweden jeszcze więcej osób będzie mogło doświadczyć wspaniałych wrażeń płynących z podróży do Szwecji.

Visit Sweden prowadził z serwisem Airbnb akcję, w ramach której cały kraj został udostępniony „do wynajęcia”. To nie pierwszy taki oryginalny pomysł na wypromowanie turystyczne kraju. Szwecja ogłosiła w kwietniu numer telefonu do… siebie. Każdy, kto chciał mógł przez ponad dwa miesiące zadzwonić pod podany numer tego kraju +46 771 793 336. Po drugiej stronie słuchawkę podnosił wybrany losowo – z zarejestrowanych wcześniej – Szwed. W ciągu 79 dni obywatele Szwecji odebrali prawie 198 tysięcy telefonów. Dzwoniono do nich ze 190 krajów, a rozmowy trwały w sumie 367 dni 9 minut i 21 sekund, średnio po 2 minuty i 41 sekund. Skrupulatni Szwedzi policzyli też, że aż 32 procent rozmówców dzwoniło ze Stanów Zjednoczonych, 7 procent z Wielkiej Brytanii, a po 3 procent z Holandii, Chin, Niemiec, Turcji i Australii.

Wracając do premiera. Jakie są jego ulubione czynności na świeżym powietrzu?

1. Podziwianie z żoną Ullą przy lampce wina w letnim domu spektakularnego widoku na klifowe wybrzeże Höga Kusten w pobliżu Örnsköldsvik, jego rodzinnego miasta.

2. Spacery po jednym z największych w Szwecji lasów.

3. Rąbanie drewna o poranku na podwórku przy domku letniskowym na północy Szwecji.

4. Jedzenie gofrów z zebranymi na łące malinami nordyckimi, zwanymi także „zlotem Północy”.

5. Puszczanie kaczek na tafli jeziora, w języku szwedzkim – kasta macka, czyli w dosłownym tłumaczeniu „rzucanie kanapką”.

Premier Szwecji Stefan reklamuje turystykę i przyrodę swojego kraju. Przy okazji akcji jaką przygotowała organizacja zajmująca się promocją tego kraju, Visit Sweden, ujawnił, że  najbardziej lubi spędzać wolny czas na łonie przyrody. Szwedzi dumni są z zagwarantowanego w konstytucji prawa do korzystania przez wszystkich ludzi z wszystkich terenów w ich kraju, nawet prywatnych. Można nimi przechodzić, można na nich biwakować.

– Wspaniała przyroda Szwecji w połączeniu z powszechnym prawem do swobodnego poruszania się poza utartymi szlakami jest jednym z największych atutów, dla których warto przyjechać do naszego kraju – mówi Löfven cytowany w komunikacie. – Teraz dzięki wysiłkom Visit Sweden jeszcze więcej osób będzie mogło doświadczyć wspaniałych wrażeń płynących z podróży do Szwecji.

Tendencje
Chorwaci: Nasze plaże znikają, bo obcokrajowcy chcą mieć domy nad samym morzem
Tendencje
Ustka kontra reszta świata. Trwa głosowanie na najlepszy film promocyjny
Tendencje
Poranne trzęsienie ziemi na Krecie. Turyści wyszli bez szwanku
Tendencje
La Palma znowu przyjmuje samoloty