Niedzielski odpowiadał na pytania dziennikarzy po spotkaniu w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego z prezydentem Andrzejem Dudą, premierem Mateuszem Morawieckim i pełnomocnikiem rządu ds. programu szczepień Michałem Dworczykiem.
– Tematem spotkania był narodowy program szczepień, przedstawiliśmy również perspektywy rozwoju pandemii, szczególnie to, co będzie działo się po 27 grudnia, kiedy kończy się okres obostrzeń epidemicznych, który przyjęliśmy pod koniec listopada – relacjonował minister.
CZYTAJ TEŻ: Wiceminister zdrowia: W tym roku można się obejść bez nart
– Przedstawiłem prezydentowi wizję, w której niestety widmo trzeciej fali jest bardzo realne. Ta trzecia fala ma o tyle znaczenie, że w tej chwili jesteśmy na poziomie średnio 10 tysięcy zakażeń dziennie. Jeżeli trzecia fala nastąpiłaby z tego poziomu, moglibyśmy się spodziewać bardzo dużej eskalacji i obciążenia systemu opieki zdrowotnej, które zbiegłyby się ze szczytem zachorowań na grypę w lutym i marcu. Żeby uniknąć tego scenariusza, kiedy w lutym nie będziemy mieli jeszcze efektu populacyjnego zaszczepienia, żeby uniknąć trzeciej fali, obostrzenia i skalę samoograniczenia powinniśmy pozostawić na co najmniej takim samym poziomie na kolejne okresy – mówił Niedzielski.
Jak dodał, decyzje w tym zakresie podejmie Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego, któremu przewodniczy premier Morawiecki. – Z mojej strony będę rekomendował co najmniej przedłużenie tych obostrzeń, z którymi mamy do czynienia, do 17 stycznia, a szczególnie przeanalizowanie i przyjrzenie się tym obostrzeniom, które dotyczą okresu feryjnego, tak, żebyśmy na ferie rzeczywiście zostali w domu i spędzili je bezpiecznie po to, żeby uniknąć trzeciej fali – mówił Niedzielski.