Tak jak w polskim i wielu językach europejskich także w chińskim nazwy obu krajów zaczynają się podobnie – Szwajcaria to Ruishi, Szwecja – Ruidian. Na dodatek z punktu widzenia Chińczyków – w Europie jest tak dużo krajów, że trudno się w tej różnorodności połapać.

Konsulaty szwajcarski i szwedzki w Szanghaju postanowiły, jak pisze szwajcarska gazeta internetowa „20 Minuten", pomóc Chińczykom w odróżnianiu tych państw, przy okazji zwiększając ich rozpoznawalność na wielkim rynku.

Kampania reklamowa opiera się na ulotkach, zabawnych rysunkach i krótkich filmach.

Wszystko bazuje na najprostszych skojarzeniach. Szwajcaria to banki, czekolada, fondue, zegarki i tenisista Roger Federer. Szwecja – Ikea, Volvo i klopsiki köttbullar. Jak dodaje niemiecki „Spiegel-Online", Szwedzi reklamują się też blondynkami w bikini i tolerancją wobec gejów (na rysunkach pojawia się para mężczyzn, trzymających się za ręce, i serduszko w barwach tęczy).

Kampanię finansują wielkie koncerny i firmy turystyczne, państwo do nich nie dopłaca.