Uginając się pod ciężarem długów i żądań wierzycieli, rząd w Atenach zdecydował się na prywatyzację wielu obiektów historycznych.
Są wśród nich dwie perły antycznej kultury, co nie wszystkim się podoba. Cieszące się wielkim prestiżem i stojące na straży greckich zabytków władze konserwatorskie wydały już zgodę na wydzierżawienie prywatnym firmom dwu znanych budowli starożytnych Aten. Pierwszą z nich jest Stoa Attalosa, gdzie mieści się Muzeum Agory. Drugim jest odeon Heroda Attyka. Oba zabytki pochodzą z II wieku naszej ery i ich wartość jest niemożliwa do wycenienia.
Wiele innych zabytków jest jednak do nabycia, np. budynki w dzielnicy Plaka u podnóża Akropolu.
Zdaniem krytyków rządu niedawna decyzja świadczy o ostatecznym upokorzeniu narodu, który w ostatnich latach został pozbawiony znacznej części dochodów i perspektyw na przyszłość. Stąd też protesty na ulicach Aten przed kilkoma dniami przeciwko wyprzedawaniu greckich klejnotów.
Tym bardziej że jeszcze nie tak dawno nikomu by takie pomysły do głowy nie przyszły. Urząd konserwatorski odrzucał propozycje komercyjnego wykorzystania Stoi Attalosa oraz odeonu Heroda Attyka nawet do takich celów jak pokazy mody Calvina Kleina.