Duzi touroperatorzy mają powody do zadowolenia. W 2012 roku wartość rynku może wzrosnąć w granicach 5-10 proc.
Lider polskiego rynku – Itaka – zwiększył sprzedaż do 1,1 mld zł z 920 mln zł w roku ubiegłym. Przybyło mu także klientów: w tym roku było ich ok. 445 tys. Rok temu – 362 tys. Liczymy na zysk brutto w granicach 30-35 mln zł. Byłby jeszcze lepszy, gdyby nie ostatnie zawirowania na rynkach walutowych – powiedział „Rz" wiceprezes Itaki Piotr Henicz. Według niego, zysk netto przekroczy w tym roku 20 mln zł.
Także giełdowy touroperator Rainbow Tours poprawił wyniki. Tegoroczne obroty spółki sięgną 430 mln zł, gdy w roku ubiegłym wyniosły 318 mln zł. Liczba sprzedanych wycieczek zwiększyła się o ok. 30 proc. do poziomu 130 tys. – Sądzę, że zdołamy wypracować zysk na poziomie 7-8 mln zł – mówi wiceprezes Rainbow Remigiusz Talarek.
Z kolei o jedną czwartą wzrosła tegoroczna wartość sprzedaży TUI Poland: w roku obrotowym kończącym się we wrześniu touroperator osiągnął przychody w wysokości 489 mln zł. To o jedną czwartą więcej niż rok wcześniej, gdy wartość sprzedaży sięgnęła 395 mln zł. Liczba klientów wzrosła o połowę - do 166 tys.
Gorzej powodziło się mniejszym firmom oraz tym, gdzie sprzedaż nakierowana była na rynki, które na początku roku załamały się: Egipt oraz Tunezję. Na szczęście w całym roku doszło tylko do jednej plajty: we wrześniu zbankrutowało biuro podróży Witours z Bielska Białej. Rok temu upadły dwa biura, w dodatku bardzo duże: Selectours i Orbis Travel. Za to w potężne kłopoty wpadła Triada, jeden z niedawnych liderów rynku. W rezultacie sprzedaż jej produktów przejął Sky Club, spółka z grupy kapitałowej Triady.