W analizie Coronet, firmy zajmującej się ochroną danych w wirtualnej chmurze, najgorzej wypadło lotnisko San Diego International Airport. Port otrzymał 10 punktów na 10 możliwych jako posiadający najgorzej zabezpieczoną sieć WiFi, informuje amerykański portal branżowy. Badanie prowadzone było przez pięć miesięcy od stycznia tego roku. Na jego zakończenie każde z lotnisk zostało ocenione według jakości zabezpieczeń internetu bezprzewodowego, nota wyrażona jest liczbą punktów, przy czym maksymalne 10 punktów oznacza najsłabszy poziom zabezpieczeń. Dror Liwer, założyciel Coronet, twierdzi, że zbyt wiele amerykańskich lotnisk poświęca bezpieczeństwo sieci na rzecz wygody pasażerów. W rezultacie osoby podróżujące służbowo mogą narażać nie tylko swoje urządzenia, ale i przedsiębiorstwa, w których pracują. Jeśli turyści biznesowi pracują w czasie oczekiwania na rejs, korzystając z darmowego dostępu do internetu, osoby z zewnątrz mogą pozyskać firmowe dane.