Trzygwiazdkowy hotel Morlans Garden w Peguerze na Majorce wydzielił budynek, w którym będą kwaterowani turyści przechodzący covid-19 lekko lub bezobjawowo – donosi dziennik „Dario Mallorca” w swoim elektronicznym wydaniu. Obiekt ma świadczyć takie usługi przez dwa miesiące, niewykluczone, że umowa z rządem Balearów zostanie przedłużona. Na razie trafiło tam 10 osób, jedna z pozytywnym wynikiem testu na koronawirusa i dziewięć, które miały z nią kontakt. Rząd Balearów zapłacił za to 90 tysięcy euro.
Jak pisze portal, goście, którzy trafią do obiektu z powodu zakażenia lub podejrzenia zakażenia koronawirusem, nie zapłacą za przedłużony pobyt w hotelu, ale już rachunki za ich leczenie (np. odwiedziny lekarza, badania) będą wysłane do kraju, z którego pochodzą.
Hotel jest nadal otwarty dla wszystkich turystów, osoby poddane izolacji mieszkają w oddzielnym budynku, oddalonym od głównego.
CZYTAJ TEŻ: Majorka odesłała turystów z Niemiec i Szwajcarii
Dotąd to pierwszy przypadek wykrycia zakażenia u turysty przebywającego na Majorce. W lipcu okazało się co prawda, że koronawirusa miała niemiecka rodzina, która również wypoczywała na wyspie, ale nie wiadomo, czy goście zarazili się w czasie urlopu czy w innych okolicznościach.