Betlej: Touroperatorzy odnawiają gwarancje, to dobrze rokuje

Mimo trudnej sytuacji na rynku, która z pewnością odbiła się niekorzystnie na wynikach finansowych, najwięksi touroperatorzy bez opóźnień i perturbacji odnowili gwarancje. To dobrze prognozuje na najbliższy rok – pisze ekspert

Publikacja: 18.09.2018 09:22

Betlej: Touroperatorzy odnawiają gwarancje, to dobrze rokuje

Foto: AFP

Nader rzadko o tej porze roku zdarza się, że sprzedaż w biurach podróży rośnie dwa tygodnie z rzędu. A tak stało się w przedostatnim tygodniu, co pokazał raport Polskiego Związku organizatorów Turystyki – tym stwierdzeniem rozpoczyna swoją cotygodniowa analizę prezes Instytutu Badań Rynku Turystycznego Traveldata Andrzej Betlej. Jak oblicza, tym razem wzrost wyniósł 8 procent (podczas gdy tydzień wcześniej wzrost wyniósł około 20 procent, a dwa tygodnie wcześniej notowano 19-procentowy spadek). Ponieważ wzrost ten odnosi się do relatywnie energiczniej rosnącej bazy sprzed roku, to w rezultacie roczna dynamika sprzedaży wyjazdów samolotowych wyniosła 37,2 procent (tydzień wcześniej 39,7 procent).

Zobacz też: „W biurach podróży kończą się oferty, ale nie kolejki”.

Dynamika w ujęciu dwuletnim wzrosła do dawno nie notowanego poziomu 56 procent – dodaje i ilustruje przebieg zmian wykresem.

Niektóre z przyczyn tego trendu Betlej wymienił już tydzień wcześniej („Betlej: W dwa lata Turcja najbardziej zdrożała, a Wyspy Kanaryjskie potaniały”), ale doszedł do wniosku, że należy dodać jeszcze dwie. Otóż w tym czasie właśnie jeden z największych graczy na rynku, TUI Poland, podniósł nieco ceny, a inni organizatorzy wyraźnie je (w odniesieniu do poprzedniego roku) opuścili. W ten sposób część sprzedaży przeniosła się do organizatorów ujmowanych w statystykach systemu MerlinX (podstawa dla raportó PZOT). „Było to więc zjawisko odwrotne niż przez większość sezonu, gdy szybka dynamika wzrostu sprzedaży w TUI Poland wpływała obniżająco na jej dynamikę wykazywaną w systemie MerlinX” – wskazuje ekspert.

Na sprzedaż wyjazdów wrześniowych i na ostatni tydzień sierpnia wpływ miał relatywnie niskie ceny wycieczek w okresie sezonowych przecen (last minute). Odgrywają one kluczową rolę, jako że według statystyk (np. podawanych podczas niedawnej prezentacji „Zagraniczne wakacje Polaków 2018″przygotowanej pod auspicjami PIT, zobacz: „PIT: W biurach podróży rekord gonił rekord”), w tym okresie jest sprzedawanych od 46 do 50 procent wycieczek.

Zmiany cen wycieczek w sierpniu i wrześniu (wg. danych zebranych do 14 września) odniesionych do cen na 21 dni przed wylotem, czyli do początku analizowanego okresu późnych last minute autor pokazuje na wykresach.

Widać znaczący spadek cen w ostatnim tygodniu sierpnia i pierwszym tygodniu września, co znalazło odzwierciedlenie we wzroście sprzedaży w systemie MerlinX. Jednocześnie widoczny jest także mało korzystny dla klientów przebieg cen w trzecim tygodniu sierpnia, co z kolei odzwierciedlone jest poprzez mizerną w tym wypadku wielkość sprzedaży zarejestrowaną wówczas w Merlinie – komentuje autor.

Imponujący impet sprzedaży września

Przyspieszenie sprzedaży we wrześniu pozwoliło już prawie całkowicie zniwelować widoczne we wcześniejszych statystykach portalu Wakacje.pl „zapóźnienie” września wobec sierpnia wyraźnie widoczne jeszcze w poprzednim tygodniu.

To, jak szybko sprzedaż września zaczyna zyskiwać pokazuje kolejny wykres na podstawie statystyk portalu Wakacje.pl. Podaje on przybliżony poziom sprzedaży wyjazdów z terminem realizacji w poszczególnych miesiącach sprzedawanych w kolejnych tygodniach. Nieco zaskakująca jest przy tym sprzedaż wrześniowa, wyraźnie większa niż sierpniowa.

Wytłumaczenie jest jednak proste – sprzedaż często rodzinnych wyjazdów w okresie wakacji szkolnych jest zwykle bardziej „firstowa”, a w tym sezonie efekt ten został jeszcze wzmocniony przez mały wybór wyjazdów na niektóre kierunki (Turcja) w końcowej fazie poprzedniego sezonu. Popyt wycieczek na okres wakacyjny rozkładał się więc bardziej równomiernie w czasie i przed latem został już w znacznej skali „zużyty” – opisuje ekspert.

Na wykresach można też dostrzec dołki w sprzedaży sierpnia i września w tygodniu ze świątecznym dniem 15 sierpnia i dla sprzedaży lipca i sierpnia w tygodniu ze świętem Bożego Ciała (31 maja) – dodaje.

Prezes Traveldaty przedstawił też wykres zmian średniej przeceny rok do roku wycieczek z wylotem we wrześniu i październiku na których kolor zielony oznacza obszar, w którym przeceny wyjazdów w październiku były płytsze niż we wrześniu (zmiany sytuacji na korzyść), a czerwony sytuację odwrotną.

Jak wyjaśnia, widać tam przeważnie wyraźnie większe przeceny wycieczek październikowych niż wrześniowych w okresie maj – sierpień. W trzeciej dekadzie sierpnia przeceny wyjazdów październikowych stały się płytsze niż sierpniowe (pole zielone) i taki stan trwa do dziś. Zarazem „widoczna już jest duża szansa, że najważniejsza część sprzedaży październikowej, czyli ostatnie 6-7 tygodni zamknie się całościowo z dość wyraźną przewagą zieleni, a zatem będzie korzystniejsza od sprzedaży wrześniowej. Trzeba jednak również pamiętać, że planowane marże w okresie niskiego sezonu często są niższe niż w sezonie wysokim i dlatego nawet mniejsza skala przecen wcale nie musi oznaczać, że pozostaną one dodatnie” – ocenia.

Plusy i minusy dla turystyki

Kolejną część swojej analizy Betlej poświęca problemowi „ubywania wiarygodnych punktów odniesienia dla planowania w turystycznej branży” nazywając to minusem tygodnia. Szczególnie chodzi mu o brak wiarygodności sondaży. Zawodzą jego zdaniem nawet najbardziej doświadczone agencje badawcze. „Źródłem dziwnych wyników ankiet przeprowadzanych w Polsce są zwykle respondenci, którzy nie udzielają rzetelnych odpowiedzi lecz informacji motywowanych politycznie. Przykład takich wyników przytaczaliśmy w jednym z poprzednich materiałów. Wynikało z nich, ze zwolennicy Platformy Obywatelskiej czterokrotnie częściej niż zwolennicy pozostałych partii twierdzili, że w Polsce trudno jest znaleźć jakąkolwiek pracę, bądź nie można pracy znaleźć w ogóle, co teoretycznie mogłoby oznaczać, że są oni na rynku pracy w jakiś sposób dyskryminowani” – pisze.

Badania przeprowadzane przez Kantar TNS pokazują od dwóch miesięcy dość drastyczny spadek nastrojów w okresie czerwiec – sierpień z 10 do 2 punktów. Czy te i inne mocno spadające wskaźniki prawidłowo odzwierciedlają stan rzeczywisty? – pyta ekspert. I odwołuje się do przykładu określania dynamiki wzrostu lub spadku produkcji przemysłowej na podstawie wskaźnika Manufacturing PMI, który powstaje z ankiet przeprowadzanych wśród przedsiębiorców na temat zamówień, na podstawie których można wyliczyć prawdopodobny wzrost produkcji. „Problem w tym, że polscy przedsiębiorcy, którzy w znacznej części nie są entuzjastami partii rządzącej, prawdopodobnie udzielają odpowiedzi odbiegających in minus od realiów. Efekt tego jest taki, że polski PMI staje się na tle innych krajów bardzo słaby (…). Tymczasem Polska należy do ścisłej grupy liderów wzrostu produkcji przemysłowej w UE” – opisuje Betlej i ilustruje zjawisko wykresem.

„Dla organizatorów turystyki ma to takie znaczenie, że ostry spadek wskaźników optymizmu zakupowego Polaków nie ma prawdopodobnie realnych podstaw i jest znacznie przesadzony – podobnie jak spadek PMI. W ten sposób wskaźniki typu consumer index przestają już być użyteczne w ocenie popytu – zwłaszcza w turystyce – i powinny, przed ich stosowaniem dla celów szacowania faktycznego popytu, podlegać uzdatniającej obróbce cyfrowej” – wyjaśnia autor.

Ma też wiadomość, którą zalicza do „plusów” z punktu widzenia turystyki wyjazdowej – biura podróży przedłużają swoje gwarancje. Jak pisze, w połowie września mija termin ważności gwarancji znacznej części organizatorów turystyki zarejestrowanych w Centralnej Ewidencji Organizatorów i Pośredników Turystycznych. Gwarancje upływające w tym terminie przedłużyło 15 z 32 obecnych w tabeli Rankingu i Ratingów Liderów Turystyki Wyjazdowej. Plusem w tym wypadku jest, że mimo trudnej sytuacji w branży (niskie ceny, małe marże), która z pewnością odbiła się niekorzystnie na wynikach finansowych biur podróży proces ten przebiegł bez spotykanych czasem w przeszłości opóźnień.

To korzystny sygnał, bo pokazuje, że wystawiające gwarancje firmy ubezpieczeniowe dobrze oceniają stabilność organizatorów i ich perspektywy.

150 złotych taniej niż rok temu

Betlej opisuje też wynik badania cen wycieczek w biurach podróży. W ostatnim tygodniu średnia cena wycieczek w pierwszym pełnym tygodniu października odnotowała spadek o 103 złote (wcześniej dla wyjazdów październikowych wykazywała wzrosty o 3, 12 i 14 złotych) porównując z sytuacja o tydzień wcześniejszą. Największe zniżki zanotowano na Lanzarote – średnio 967 złotych (poprzednio był tam największy skok cen w górę), na Malcie – 759 i Korfu – 374 złote. Największe zwyżki średnich cen wystąpiły na Chalkidiki – o 230 złotych, na Gran Canarii – o 115 i Teneryfie – o 103 złote.

Miniony tydzień przyniósł na wiodących kierunkach istotnie głębsze od przeciętnego (czyli od 103 złotych) spadki średnich cen wycieczek na Wyspy Kanaryjskie – o 218 złotych, a w mniejszym stopniu zniżkowały ceny na kierunkach greckich i egipskich – średnio o 83 i 77 złotych. Wzrosły natomiast dość wyraźnie średnie ceny wyjazdów do Turcji – o 86 złotych (poprzednio wzrosły o 76 złotych) i do oferowanej w tym okresie głównie przez TUI Poland Bułgarii – o 59 złotych.

Badanie średniej ceny wyjazdów wobec cen sprzed roku dla wylotów w okresie pierwszego pełnego tygodnia października Traveldata stwierdziła, że średnia była niższa o 150 złotych, (wcześniej była niższa dla wyjazdów październikowych o 112, 124, 52 i 64 złote).

Kolejny w tym sezonie czynniki o charakterze kosztotwórczym działały na zmniejszania marż touroperatorów ze sprzedaży wycieczek. Cena paliwa lotniczego w minionym tygodniu była bowiem zdecydowanie wyższa niż przed rokiem (2,89 wobec 2,29 zł/litr, czyli o 26,2 procent) a złoty tańszy słabszy o 2 procent. W średni koszt wycieczek był o 115 – 125 złotych większy.

Na wykresie widać, że spośród najważniejszych kierunków (dla wyjazdów w pierwszym tygodniu października) na pozycję lidera wzrostów cen rok do roku po dwutygodniowej przerwie powrócił Egipt ze wzrostem o średnio 92 złote. Wyprzedził on pod tym względem Turcję, gdzie średnie ceny rok do roku wzrosły o 7 złotych, w tym na tak zwanej Riwierze Tureckiej o 67 złotych.

Nawet 50 procent taniej po sezonie

Betlej pokazuje też na wykresie „rozmiary spadków cen wycieczek” na pierwszy tydzień października wobec cen wycieczek z pierwszego tygodnia sierpnia. Jest to porównanie cen wyjazdów z takim samym wyprzedzeniem (dwa tygodnie) wobec terminu rozpoczęcia wycieczki, czyli z materiału z 23 lipca (dla wycieczek sierpniowych) i z niniejszego dla wycieczek październikowych.

Posierpniowym spadkom cen lepiej opierają się kierunki całoroczne (Egipt, Wyspy Kanaryjskie, Cypr), a wyraźnie bardziej wrażliwe na zniżki są te sezonowe, jak Bułgaria czy Majorka. Pewnym wyjątkiem w zachowaniu się cen jest Malta, ale ceny tego kierunku zależą w znacznym stopniu od cen przelotów tanimi liniami, które rządzą się swoimi prawami.

W ujęciu procentowym różnice te są jeszcze bardziej widoczne. Zdecydowanym liderem przecen jest Bułgaria – tańsza w październiku o 53,5 procent (przy przeciętnej przecenie dla całego rynku 22,8 procent), ale wysoko w tym ujęciu plasuję się też Grecja, Turcja i Tunezja – 24,3, 23,9 i 23,1 procent, zaś zamykają stawkę Wyspy Kanaryjskie – 15,3 procent i Egipt – jedynie 9,3 procent – objaśnia autor.

TUI – 25 najniższych ofert

Największy spadek przeciętnych cen wobec ubiegłego sezonu kolejny raz wykazała oferta biura podróży Ecco Holiday – była tańsza przeciętnie o około 340 złotych. Znacznie korzystniejsze ceny niż przed rokiem proponowało klientom Grecos Holiday i Itaka, które były mniej kosztowne o około 280 i 200 złotych, a także Rainbow i 7islands, których oferty były tańsze o około 155 i 145 złotych. W mniejszym stopniu przecenione zostały wyjazdy z TUI Poland i Neckermannem Polska – średnio o 70 i 15 złotych. Pozostali organizatorzy byli bardziej kosztowni niż przed rokiem, w granicach od 78 do 140 złotych.

Pod względem liczby najniższych cen wycieczek, czyli na pierwszym lub drugim miejscu w wypadku 24 kierunków i trzech kategorii hoteli, na pierwszym miejscu znalazł się TUI Poland – z liczbą 25 takich ofert, wyprzedzając nieco Rainbow (23 oferty) i Itakę (20 ofert).

Najwięcej korzystnych propozycji z niższych i średnich półek cenowych (3* i 4*) miało TUI Poland przed Itaką i Eximem Tours, a w ofercie premium (5*) tym razem przodował Rainbow.

Do Egiptu najtaniej wycieczki sprzedawały Coral Travel (6 ofert) i TUI Poland (4 oferty), do Grecji natomiast Grecos Holiday (7 ofert) i Itaka (5 ofert). Na Wyspy Kanaryjske najtaniej można było wyjechać z Itaką i Rainbow (po 8 ofert), z kolei do Turcji – z Rainbow i TUI (po 4 oferty).

Nader rzadko o tej porze roku zdarza się, że sprzedaż w biurach podróży rośnie dwa tygodnie z rzędu. A tak stało się w przedostatnim tygodniu, co pokazał raport Polskiego Związku organizatorów Turystyki – tym stwierdzeniem rozpoczyna swoją cotygodniowa analizę prezes Instytutu Badań Rynku Turystycznego Traveldata Andrzej Betlej. Jak oblicza, tym razem wzrost wyniósł 8 procent (podczas gdy tydzień wcześniej wzrost wyniósł około 20 procent, a dwa tygodnie wcześniej notowano 19-procentowy spadek). Ponieważ wzrost ten odnosi się do relatywnie energiczniej rosnącej bazy sprzed roku, to w rezultacie roczna dynamika sprzedaży wyjazdów samolotowych wyniosła 37,2 procent (tydzień wcześniej 39,7 procent).

Pozostało 95% artykułu
Biura Podróży
35 lat Itaki: 10 milionów klientów i największy zysk w historii
Biura Podróży
Majówka - kierunek zagranica. „To przez mocną złotówkę i złą pogodę w Polsce”
Biura Podróży
Zuzanna Sprycha na czele Turystycznej Organizacji Otwartej
Biura Podróży
Wakacje z biurem podróży. Grecja i Hiszpania tańsze niż Bułgaria i Turcja
Biura Podróży
Do kogo po tanie wakacje w dobrych hotelach? Zdecydowanie prowadzi jedno biuro podróży