– W ciągu trzech miesięcy uzyskaliśmy sześciocyfrowy obrót i to bez większej reklamy – mówi w wywiadzie dla portalu Gloobi.de Andreas Heimann, prezes sieci salonów własnych DER-Reisebüros. Zarząd touroperatora zdecydował więc o włączeniu do sprzedaży oferty także w innych salonach należących w całości lub w części do koncernu. Mowa o biurach marki Derpart i członkach zrzeszenia DTPS. – Booking jest dla nas takim samym usługodawcą jak inni – podkreśla prezes.

Pomysł rozpoczęcia współpracy z serwisem rezerwacyjnym narodził się po analizie zapytań, jakie pojawiały się w biurach DER głównie w południowej części kraju. – Niektórzy przychodzili z gotowym wydrukiem z Booking i pytali, czy możemy to także zarezerwować – opowiada Heimann.

Zamiast odsyłać potencjalnych turystów do domu, prezes podjął rozmowy z portalem i 1 listopada 2016 roku rozpoczął wstępną współpracę. 51 z 60 biur DER sprzedawało ofertę noclegów dotychczas zarezerwowaną dla klientów serwisu. – W fazie testowej co piąta osoba, która kupiła ofertę Bookingu, był nowym klientem – informuje Heimann.

Booking.com chwali się, że w zasobach ma milion obiektów różnego rodzaju i kategorii. Produkt tylko w niewielkim stopniu pokrywa się z dotychczasową ofertą sprzedawaną przez biura DER. Klienci zazwyczaj kupują zakwaterowanie w hotelach i apartamentach w Niemczech, Austrii i Szwajcarii.