Tourasia to nowy na polskim rynku turystycznym touroperator, który należy do firmy o tej samej nazwie, pochodzącej ze Szwajcarii. Tourasia specjalizuje się w organizowaniu wyjazdów do Azji Południowo-Wschodniej (czytaj: „Tourasia obiecuje Azję od A do Z”).

Firmie zależy na współpracy z agentami turystycznymi („Tourasia: Polegamy na agentach turystycznych”). Przygotowała więc wzór umowy, który zamierzała rozesłać niezależnym agentom. Przedtem jednak postanowiła jej kształt skonsultować z OSAT-em. Z naszych informacji wynika, że organizacja agentów zaproponowała naniesienie w dokumencie zdecydowanych zmian, dzięki którym agenci staliby się partnerem touroperatora. Biuro podróży zgodziło się poprawić umowę.

Dzisiaj zarząd OSAT-u ogłosił członkom, że zaakceptował kształt umowy. „Umowa dobrze zabezpiecza interesy agenta turystycznego i nie ma w niej zapisów, które mogłyby by być interpretowane na naszą niekorzyść” – napisano w komunikacie.

I przypomniano, że w ostatnich miesiącach Tourasia to kolejny touroperator po Grecosie Holiday, Sun & Funie i ETI, który swoją umowę agencyjną skonsultował z OSAT-em. „Cieszy nas, że na naszym rynku konsultacja z OSAT i przygotowanie odpowiedniej umowy agencyjnej odpowiednio zabezpieczającej interesy touroperatora i agenta staje się normą” – podsumowują władze organizacji.