W lipcu w prawie wszystkich niemieckich landach rozpoczęły się wakacje letnie, a turyści zaczęli powoli wracać do biur podróży. Mimo lekkiego wzrostu sprzedaży nastroje agentów nadal są o wiele gorsze niż przed rokiem. Jednak z analizy, którą co miesiąc przeprowadza firma konsultingowa Dr. Fried&Partner, wynika, że sytuacja trochę się poprawia. Co prawda żadne z biur, które wzięło udział w ankiecie, nie określiło jej jako dobrej – to nie zmienia się od kwietnia – ale nieco spadł odsetek osób, które mówią, że jest źle. O ile w czerwcu w ten sposób odpowiedziało 98,3 procent pytanych agentów, o tyle w lipcu było to już 96,5 procent. 3,5 procent doradców (o 1,8 procent więcej niż przed miesiącem) ocenia sprzedaż jako zadowalającą.
ZOBACZ TEŻ: Nastroje niemieckich agentów turystycznych złe jak nigdy dotąd
W porównaniu z zeszłym rokiem spadek sprzedaży nadal jest olbrzymi. Przyznaje to 95,7 procent uczestników ankiety, ale warto zwrócić uwagę, że w czerwcu odpowiadało tak 99,2 procent osób. 4,3 procent twierdzi, że obroty są podobne do lipcowych z 2019 roku (plus 3,5 procent, licząc miesiąc do miesiąca), nikt nie przyznał, że liczba rezerwacji z dwóch, trzech ostatnich miesięcy wzrosła rok do roku.
Poluzowanie restrykcji, trwające wakacje i powracająca chęć podróżowania sprawiają, że agenci patrzą na sytuację trochę optymistyczniej niż w ostatnich miesiącach. Nadal negatywnie na ich biznesie odbijają się obostrzenia dotyczące wyjazdów zagranicznych. Tylko 1,7 procent pytanych uważa, że w ciągu najbliższego półrocza popyt wzrośnie. 5,2 procent spodziewa się, że zainteresowanie utrzyma się na podobnym poziomie jak w zeszłym roku. Większość jest jednak sceptycznie nastawiona do przyszłości i zakłada, że w kolejnych sześciu miesiącach sprzedaż będzie mniejsza niż przed rokiem (93 procent odpowiedzi).
CZYTAJ TAKŻE: Niemiecka branża turystyczna: Nasza sytuacja nie poprawia się