Jak wynika z analizy firmy badawczej Local Data Company, w 2017 roku w Wielkiej Brytanii zamknęło się 350 stacjonarnych biur turystycznych, jednocześnie otworzyły się tylko 32, co oznacza, że z rynku zniknęło 326 punktów sprzedaży. Pod tym względem agencje wyprzedziły banki i biura nieruchomości. Travel Weekly informuje, że w ostatnich tygodniach pojawiło się sporo doniesień od firm, które planują otwierać nowe salony sprzedaży w całym kraju. Wśród nich znajdują się Hays Travel, Savvi Travel, Tailor Made Travel, a także Dawson & Sanderson i Lincolnshire Co-op, przy czym te dwie ostatnie firmy przenoszą się do większych lokali. Jednocześnie Thomas Cook zapowiedział w marcu, że zamknie 27 salonów, w grudniu zeszłego roku podobną decyzję podjął odnośnie 50 biur, a w kwietniu 2017 roku wobec 17 punktów sprzedaży.

Z badania Local Data Company wynika, że także w innych branżach stacjonarne punkty są zamykane, a obsługa klienta przenosi się do internetu. Trend ten jest bardzo dobrze widoczny w przypadku banków i agencji nieruchomości. Jednocześnie zdaniem ekspertów z tej firmy, bieżący rok może być szansą dla nowych przedsiębiorców, którzy skorzystają na większej dostępności lokali na wynajem. – Firmy, które mają dobrą ofertę i potrafią zrozumieć klienta, na pewno przetrwają w odpowiednich lokalizacjach – mówi menedżer do spraw relacji Lucy Stainton. Jej zdaniem dotyczy to również przedsiębiorstw o znanych markach, które ulepszają swoją ofertę i są innowacyjne. Także w przyszłości utrzymają swoją pozycję na głównych ulicach miast.