W poniedziałek, 22 lipca, minął termin składania przez touroperatorów do Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego deklaracji za czerwiec. W deklaracjach podają oni, ile zawarli umów na imprezy turystyczne. Pozwala to podsumować ich działalność w drugim kwartale tego roku. Dane TFG są najlepszym źródłem do oceny stanu sprzedaży w biurach podróży.
Kwartał na minusie
Z najnowszych deklaracji wynika, że w drugim kwartale biura podróży zawarły 1,031 mln umów o udział w imprezach turystycznych. Chodzi o same wyjazdy zagraniczne, bez podróży krajowych i do krajów sąsiednich, które są liczone jako osobna kategoria. To o 0,6 procent mniej niż rok wcześniej. W tej liczbie samych wyjazdów czarterowych było 767 tys., czyli o 0,7 procent mniej niż w 2018 roku, kiedy to biura sprzedały 762 tys. imprez.
Od kiedy Turystyczny Fundusz Gwarancyjny prowadzi statystyki, to pierwszy kwartał, podczas którego nie nastąpił przyrost klientów, licząc rok do roku. Wprawdzie deklaracje składane tradycyjną drogą, na papierze, jeszcze mogą spływać do TFG, ale z doświadczenia wiadomo, że ich wpływ na zmianę tych wartości będzie już znikomy.
Jeśli jednak zsumować sprzedaż od początku roku turystycznego, czyli października 2018 roku, do końca czerwca tego roku, wynik jest dużo lepszy (3,025 mln klientów) i wynosi 5 procent, a w wypadku samych czarterów (2,131 miliona klientów) – 3 procent.
– W poprzednim sezonie biura rosły dużo dynamiczniej. Przypomnę, że pierwsze półrocze zakończyło się 42-procentowym wzrostem czarterów – komentuje dyrektor TFG Renata Mentlewicz. – Na tym tle tegoroczne wyniki możemy ocenić jako pewną stabilizację. Zresztą podczas wiosennej konferencji serwisu Turystyka.rp.pl touroperatorzy deklarowali, że w tym roku bardziej niż zdobywaniem nowych klientów będą zainteresowani uzyskaniem dobrego wyniku finansowego. To cieszy, bo oznacza, że poprawi się ich sytuacja ekonomiczna.