Sytuacja w niemieckim Thomasie Cooku, do którego należy też Neckermann Reisen, rozwija się dynamicznie. Nadal nie wiadomo, czy firmę uda się uratować. Touroperator informuje na swojej stronie internetowej, że ciągle jeszcze się nie poddaje.

Wcześniej Neckermann Reisen odwołał wyloty na 23 i 24, a teraz na 25 i 26 września. Na razie nie wiadomo, co z wycieczkami z terminem wylotu 27 września i później.

Co prawda, należąca do Grupy Thomas Cook, linia lotnicza Condor utrzymała wszystkie operacje, ale ze względów prawnych nie może przyjąć na pokład turystów, którzy kupili wycieczkę u jednego z organizatorów z Grupy Cooka. Linia obsługuje natomiast pasażerów innych biur oraz klientów, którzy zarezerwowali u niej bilety indywidualnie.

Jak podaje niemiecki portal branży turystycznej FVW, zarząd Thomasa Cooka w Niemczech ciągle poszukuje inwestorów i negocjuje ze wszystkimi gremiami, także na poziomie rządowym w Berlinie i w Wiesbaden, żeby uratować firmę. Jeśli plan nie powiedzie się, będzie zmuszony zgłosić wniosek o niewypłacalności swoich spółek.

Wspomniany portal donosi również, że wszystkie wyjazdy anulował holenderski Thomas Cook. Jak podaje firma, może zdarzyć się, że jej klienci nie zostaną przyjęci przez hotele. Touroperator zgłosił utratę płynności finansowej do tamtejszego funduszu gwarancyjnego. Turyści, którzy już przebywają na wakacjach, mają zakończyć je zgodnie z planem. Touroperator podkreśla, że nie jest zależny od brytyjskiego oddziału Thomasa Cooka, jest natomiast częścią Grupy, konkretnie tak zwanego regionu kontynentalnego.