W czasie walnego zgromadzenia akcjonariuszy touroperator podsumował bieżącą sytuację i przedstawił plany na najbliższe miesiące. Postępujące szczepienia w krajach wysyłających najwięcej turystów, coraz większa dostępność szybkich testów, w tym do samodzielnego wykonania, i plany otwierania się zaprezentowane przez rządy niektórych krajów europejskich – to wszystko wpływa pozytywnie na klientów TUI. Koncern spodziewa się, że dużo turystów, zwłaszcza z Niemiec i Wielkiej Brytanii, będzie chciało nadrobić stracony czas i wyjechać na wakacje – sprzedaż rośnie.
CZYTAJ TEŻ: Lato 2021 – w niemieckim TUI Kreta wyprzedza Majorkę
Na sezon letni firma pozyskała dotąd 2,8 miliona klientów (we wszystkich krajach, w których działa). Liczba ta uwzględnia też klientów, którzy przenieśli niezrealizowane rezerwacje i vouchery. To o 60 procent mniej niż w roku 2019 o tej porze.
Koncern zaplanował na lato 75 procent miejsc z roku 2019. Wcześniej planował, że będzie to 80 procent, ale pod wpływem sytuacji epidemicznej zweryfikował program. Firma zakłada jednak, że obłożenie będzie na dobrym poziomie i, że uda się uzyskać większe marże.
Jak podkreśla kierownictwo w materiale prasowym, w razie sprzyjających warunków TUI może w krótkim czasie powiększyć program.