"Test (...) może być wykonany na terenie lotniska w ciągu 3 godzin od momentu przekroczenia granicy. Obowiązek odbycia kwarantanny uznaje się za zrealizowany z chwilą wprowadzenia negatywnego wyniku testu przez podmiot wykonujący ten test do systemu teleinformatycznego" - tak brzmi przepis dodany do rozporządzenia "zmieniającego rozporządzenie w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii" i opublikowanego dzisiaj (17 grudnia) w Dzienniku Ustaw.
Czytaj więcej
Trzy godziny od wylądowania będzie miał podróżny, który przybędzie do Polski spoza strefy Schengen, aby przedstawić Straży Granicznej wynik testu na koronawirusa - poinformował dzisiaj na konferencji prasowej rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz.
Tę zmianę anonsował wczoraj podczas konferencji prasowej rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Jak przyznał, to ułatwienie dodano po konsultacjach z przewoźnikami lotniczymi. Pojawiło się ono dwa dni od wprowadzenia zasady, że każdy podróżny przylatujący z kraju nieunijnego powinien przedstawić wynik testu na koronawirusa.
Cztery lotniska krajowe otworzyły punkty, w których pasażerowie mogą zrobić sobie takie testy, zaraz po przylocie, ale przed przekroczeniem granicy państwa. Na lotniskach tworzyły się jednak długie kolejki. Jak relacjonowali turyści wracający z wypoczynku, trzeba było stać w nich nawet kilka godzin.
Nowa, dodana dzisiaj zasada, pozwala rozładować ten ruch. Turysta może przejść kontrolę graniczną i dopiero wtedy wykonać test. Odnotowanie tego w systemie elektronicznym zwolni go z kwarantanny, jeśli ma wynik negatywny testu. Niezależenie od tego - jak podkreśla rząd w komunikacie na stronie gov.pl - czy jest zaszczepiony, czy nie. Wcześniej była mowa, że sytuacja zaszczepionych i niezaszczepionych będzie zróżnicowana. Ci drudzy mieli jednak trafiać na kwarantannę z prawem do zwolnienia dopiero po 8 dniach.