Po niemal dwóch latach od zamknięcia się na przyjazdy z zagranicy w październiku Mauritius otworzył się na turystykę. Od tego momentu do kraju przyjechało około 90 tysięcy gości.
Według wicepremiera kraju Louisa Stevena Obeegadoo, który odpowiada również za turystykę, do końca sezonu zimowego wczasowiczów powinno być około 300 tysięcy - pisze niemiecki portal branży turystycznej Touristik Aktuell. - Mauritius pozostanie otwarty. Nie ma odwrotu - zapowiada wicepremier i dodaje, że skutki zamknięcia i braku turystów były bezprecedensowe.
Czytaj więcej
Malediwy kojarzą się z pobytami w luksusowych hotelach. I choć nie chcą odchodzić od tego wizerunku, zamierzają pokazać światu, że mogą być także świetną salą konferencyjną na plaży i miejscem dla osób poszukujących autentyczności.
Ponowne otwarcie było planowane od początku 2021 roku - kraj nie chciał iść ścieżką innych państw, które szybko się otwierały i równie szybko zamykały. W wypadku Mauritiusa działania były starannie przemyślane.
Z informacji publikowanych przez kraj wynika, że wszyscy związani z turystyką są zaszczepieni. Zarówno gościom, jak i personelowi regularnie mierzona jest temperatura, są też badani na obecność przeciwciał. Wicepremier podkreśla, że liczba przypadków zakażenia covidem związanych z przyjazdami lub pobytem gości wynosi mniej niż 1 procent.