Amerykański portal i magazyn branży turystycznej Travel Weekly opublikował listę największych amerykańskich agentów turystycznych. Wziął pod uwagę tylko te firmy, które mają co najmniej 100 milionów dolarów rocznie przychodów, przy czym nie ma znaczenia, czy chodzi te pieniądze pochodzą ze sprzedaży na rzecz klientów indywidualnych czy korporacyjnych. Ważne natomiast, żeby co najmniej 15 procent obrotów powstawało w Stanach Zjednoczonych.
Czytaj więcej
Prezes Grupy Expedia zarabia prawie trzy tysiące razy więcej niż przeciętny pracownik jego koncernu. Pensje prezesów amerykańskich firm turystycznych zwalają z nóg, ale trzeba pamiętać, że obejmują kilka lat pracy na tym stanowisku.
Wyjątek zrobiono dla spółek, które w poprzednich latach wchodziły do rankingu, ale w 2021 nie osiągnęły wspomnianych 100 milionów dolarów i dla tych, które z uwagi na wielkość działalności próg ten mają szansę przekroczyć w tym roku. Dane finansowe podali redakcji prezesi lub dyrektorzy finansowi firm, a zespół „Travel Weekly” starał się potwierdzić je też w innych źródłach.
Na pierwszym miejscu rankingu znalazł się Booking Holdings, który osiągnął 76,6 miliarda dolarów przychodów. Przy tym w pierwszym kwartale tego roku sprzedaż doszła już do 27,3 miliarda dolarów, czyli była o 129 procent większa niż przed rokiem. Dla firmy był to też najlepszy kwartał w historii.
Drugie miejsce zajmuje Grupa Expedia, która spadła z pierwszego. Do koncernu należą takie marki jak Expedia, Hotels.com, Orbitz, Travelocity, Vrbo, Trivago i Hotwire. Ich łączny wynik wyniósł 72,4 miliarda dolarów. W zeszłym roku koncern przeprowadził dwie duże transakcje – sprzedał dział podróży służbowych Egencia i platformę do zarządzania operacjami hotelowymi Alice.