Reklama

Hotele wciąż ze znacznie mniejszym obłożeniem. Nowe obiekty w odwrocie

W tym roku hotele w Polsce mogą liczyć na około 18 milionów turystów, o 5 milionów mniej niż przed pandemią. Nowe hotele oddawane są do użytku z dużym opóźnieniem, a dodatkowo wzrost kosztów budowy i utrudniony dostęp do finansowania może ten proces spowolnić – oceniają eksperci Emmerson Evaluation.

Publikacja: 17.08.2022 13:52

Dariusz Książak, prezes Emmerson Evaluation

Dariusz Książak, prezes Emmerson Evaluation

Foto: Newseria Biznes

– Hotelom nie udało się odbudować bazy turystów po pandemii. Odwołując się do twardych liczb, przed pandemią odwiedzało je ponad 23 mln turystów, w pierwszym roku pandemii spadliśmy do poziomu delikatnie ponad 11 milionów. To się powoli odbudowuje: w zeszłym roku było ponad 14 milionów turystów, a w tym roku można liczyć na około 18 milionów. Ale to wciąż będzie 20-25 procent poniżej poziomu, który był notowany przed pandemią – mówi w rozmowie z agencją Newseria Biznes prezes firmy Emmerson Evaluation Dariusz Książak.

Czytaj więcej

Opłata turystyczna to dobry pomysł. Zyski powinien dzielić samorząd

Jak wynika z ostatniej edycji cyklicznego raportu „Rynek hoteli i condohoteli w Polsce”, przygotowanego przez Emmerson Evalaution, w 2020 roku wykorzystanie pokoi hotelowych spadło z 53,7 procent do 28,3 procent. W 2021 roku wzrósł, ale tylko do 34,5 procent. Pierwsze półrocze ubiegłego roku było jednym z najtrudniejszych okresów dla polskiego rynku hotelowego, głównie przez restrykcje antycovidowe, zamknięcie stoków i skrócenie ferii w całej Polsce do jednego terminu. Brak gości poważnie się odbił na finansach hoteli. W ubiegłym roku generowały one o 43 procent mniejsze przychody z jednego pokoju niż przed pandemią.

Od czerwca zeszłego rynek notował wzrost wraz z poprawą sytuacji epidemicznej. Dla przykładu w czerwcu turystów w hotelach było dwukrotnie więcej niż w maju – dane GUS wskazują na ponad 1,3 miliona wizyt. W trzecim kwartale odnotowywano około 2 milionów wizyt miesięcznie. Wciąż jednak mało było w tej puli turystów zagranicznych – odpowiednio 131 tysiecy (w czerwcu 2021 roku) i około 300 tysięcy. miesięcznie w III kwartale zeszłego roku. W całym 2021 roku do polskich hoteli przyjechało o 67 procent mniej zagranicznych turystów niż w roku 2019, co oznacza, że ubyło ich ponad 4 miliony. W tym roku – między styczniem a majem – w polskich hotelach zatrzymało się około 1,6 miliona turystów z zagranicy.

– Turyści zagraniczni wracają do Polski bardzo powoli. Wojna się niestety nie przyczynia w sposób pozytywny, dlatego że Polska jest postrzegana jako kraj przyfrontowy i potencjalnie niebezpieczny – mówi Książak.

Reklama
Reklama

W pierwszych miesiącach wojny na Ukrainie hotele notowały wysokie wskaźniki obłożenia przede wszystkim dlatego, że wiele z nich udostępniło miejsca noclegowe Ukraińcom uciekającym przed wojną. Część z nich zrobiła to bezpłatnie. Z pokoi hotelowych skorzystały też firmy, które ściągnęły do Polski pracowników ze swoich ukraińskich oddziałów lub rodziny ukraińskich pracowników.

– Dodatkowym czynnikiem utrudniającym funkcjonowanie hoteli obecnie jest wysoka inflacja, która spowodowała wzrost kosztów. Hotelarze starają się przerzucać część kosztów na klientów. Od początku pandemii koszt wynajęcia miejsca w hotelu wzrósł o około 20 procent. Jednak mimo wszystko te koszty wzrastają szybciej i część z nich jest konsumowana bezpośrednio przez właścicieli hoteli – mówi prezes Emmerson Evaluation.

Inflacja wpływa również na to, że rezerwacje spływają bardzo późno, nawet bezpośrednio przed przyjazdem. Eksperci oceniają, że w razie pogorszenia się sytuacji finansowej gospodarstw domowych będą one ograniczać popyt na usługi hotelarskie i gastronomiczne.

– Mimo tej sytuacji wciąż są planowane budowy hoteli. Mamy listę ponad 40 takich inwestycji. Warto jednak pamiętać, że znaczna część z nich miała być skończona w latach 2020–2021. Ich budowa została przesunięta ze względu na pandemię i w tej chwili są planowane na lata 2023–2024, jednak może się zdarzyć, że ze względu na dodatkowy czynnik, jakim są bardzo wysokie koszty budowy, to zostanie jeszcze przesunięte w czasie – wskazuje Dariusz Książak.

W czasie pandemii banki ograniczyły inwestorom dostęp do kredytów na nowe hotele. Autorzy raportu prognozują, że sytuacja ta raczej się nie zmieni w najbliższym czasie. Nawet jeżeli pojawi się taka oferta na rynku, to koszt finansowania tego typu inwestycji w połączeniu z wysokimi nakładami na budowę może sprawić, że będzie ona nieopłacalna.

Czytaj więcej

Debata. Bon turystyczny powinien pozostać w polskiej turystyce na stałe
Reklama
Reklama

– Baza hoteli wciąż się rozbudowuje, ale to efekt pewnych decyzji i inwestycji rozpoczętych jeszcze przed pandemią. Na przykład w Krakowie, który najbardziej ucierpiał w pandemii ze wszystkich dużych polskich miast, otworzyło się aż siedem nowych hoteli w ciągu ostatnich dwóch lat. Baza najmocniej rośnie w Zachodniopomorskiem i w dużych miastach – mówi prezes Emmerson Evaluation. – Z drugiej strony są również hotele, które się pozamykały w pandemii. Największy spadek liczby miejsc noclegowych notujemy w województwie lubuskim.

Dane GUS przytaczane w raporcie wskazują, że na koniec lipca 2021 roku w Polsce funkcjonowało ponad 2,5 tysiąca obiektów skategoryzowanych jako hotele, liczących prawie 297 tysięcy miejsc noclegowych. W porównaniu z 2020 rokiem to odpowiednio o 0,9 procent i o 7,4 procent więcej. Największy wzrost liczby hoteli (5,4 proc.) wystąpił w województwie pomorskim, a liczby miejsc noclegowych – w mazowieckim (15,1 proc.). Z kolei najwyraźniejszy spadek podaży hoteli i miejsc noclegowych odnotowało województwo lubuskie, odpowiednio o 7,5 i 3,7 procent. W porównaniu ze statystykami z 2019 roku liczba hoteli spadła o 4,3 procent, a miejsc wzrosła o 3,7 procent.

Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Hotele
Święta i sylwester nad Bałtykiem. „Szykujemy się na rekordy przez trzy weekendy”
Hotele
Listopad w hotelach lepszy niż rok temu. Prognozy na grudzień umiarkowane
Hotele
Polska umacnia się na turystycznej mapie Europy. Potwierdzają to wyniki hoteli
Hotele
Hotelarze się buntują. „Nie jesteśmy winni kłopotom naszych miast”
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama