Reklama

Pozew zbiorowy przeciwko Booking.com. Amerykańska platforma zabrała głos

Już 10 tysięcy hoteli z krajów unijnych przyłączyło się do pozwu przeciwko Booking.com. Tymczasem internetowy gigant stanowczo odrzuca oskarżenia europejskich hotelarzy. Twierdzi, że jego działania nie były sprzeczne z unijnym prawem.

Publikacja: 05.08.2025 13:53

Organizatorzy przedłużyli termin zgłaszania się unijnych hotelarzy do pozwu zbiorowego

Organizatorzy przedłużyli termin zgłaszania się unijnych hotelarzy do pozwu zbiorowego

Foto: Filip Frydrykiewicz

Trwa przyjmowanie zgłoszeń do pozwu zbiorowego przeciwko Booking.com. Europejskie hotele i całe stowarzyszenia hotelarzy zarzucają platformie pośredniczącej w sprzedawaniu noclegów stosowanie tzw. klauzul parytetowych, co zgodnie z orzeczeniem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), było sprzeczne z unijnym prawem, bo ograniczało hotelarzom wyznaczanie własnych, niższych cen na ich usługi. Zgodnie z tym orzeczeniem hotele mogą ubiegać się o odszkodowania.

Czytaj więcej

Kłopoty Booking.com - masowy pozew klientów z całej Europy i zapowiedź zwolnień

Do pozwu przyłączyło się już ponad 10 tysięcy hoteli z krajów unijnych. Może być ich więcej, ponieważ organizatorzy tej akcji przedłużyli termin przyjmowania zgłoszeń do 29 sierpnia. Liderem przedsięwzięcia jest organizacja zrzeszająca przedsiębiorców z sektora hotelarskiego HOTREC.

Booking.com nie zgadza się na unijną interpretację swoich zasad

W tej sytuacji głos zabrał też Booking.com. Według tej firmy interpretacja orzeczenia TSUE z 19 września 2024 r. (sygn. C-264/23) dotyczącego stosowania klauzul parytetowych, co miałoby być sprzeczne z prawem o konkurencji obowiązującym w UE, jest nieprawidłowa i wprowadza opinię publiczną w błąd. Jak wynika z oświadczenia przesłanego w odpowiedzi na pytania niemieckiego branżowego portalu Touristik Aktuell, „TSUE nie wysnuł takiego wniosku, ani też nie został poproszony o ocenę, czy klauzule parytetowe były sprzeczne z prawem konkurencji”.

Według Booking.com orzeczenie TSUE, na które powołują się hotelarskie organizacje branżowe – przede wszystkim HOTREC – nie stwierdza bezpośrednio niezgodności tych klauzul z prawem.

Reklama
Reklama

W komunikacie spółki czytamy: „Jeśli HOTREC sugeruje coś innego, to wprowadza opinię publiczną w błąd. TSUE nie orzekł, a nawet nie analizował, czy klauzule parytetowe miały rzeczywisty, negatywny wpływ na konkurencję”. Trybunał był poproszony przez sąd w Amsterdamie jedynie o rozstrzygnięcie, czy tego typu postanowienia w umowach między Booking.com a hotelami mogą podlegać ocenie z perspektywy unijnego prawa konkurencji – i TSUE to potwierdził.

Co równie istotne – podkreśla Booking.com – Trybunał nie odniósł się do skutków ekonomicznych zapisów zawartych w umowach z Booking.com. „Nie stwierdzono, że klauzule parytetowe Booking.com są sprzeczne z zasadami konkurencji. TSUE wyraźnie wskazał, że tego typu ocena musi być dokonywana w każdym wypadku indywidualnie – w tej sytuacji przez sąd w Amsterdamie”.

Czy Booking.com ogranicza konkurencję? To rozstrzygnie sąd

Klauzule parytetowe to postanowienia umowne, które zobowiązują hotel do oferowania na platformie Booking.com cen nie wyższych niż w innych kanałach sprzedaży – także na własnej stronie internetowej. Według części organizacji hotelarskich ogranicza to możliwość konkurowania i zmniejsza autonomię obiektów noclegowych, prowadząc do zawyżania cen konsumentom.

W przeszłości klauzule te były przedmiotem regulacji i zakazów w niektórych krajach Unii Europejskiej – między innymi w Niemczech, Austrii i Francji. Sprawa, którą zajmuje się sąd w Amsterdamie, może więc stanowić precedens dla dalszego kierunku rozstrzygnięć.

Czytaj więcej

Rewolucyjna decyzja Bookinga - rezygnuje z klauzuli najniższej ceny

Booking.com zapowiada obronę swoich praktyk biznesowych: „To orzeczenie TSUE nie otwiera automatycznie drogi do dochodzenia odszkodowań. Jeśli zajdzie taka potrzeba, będziemy bronić w sądzie naszego stanowiska, że klauzule parytetowe nie mają antykonkurencyjnego charakteru.”

Reklama
Reklama

Dla prawników, ekonomistów i regulatorów unijnych będzie to zapewne temat na długie miesiące, jeśli nie lata. Sprawa łączy bowiem zagadnienia prawa konkurencji, wolności umów i roli dużych platform cyfrowych w kształtowaniu rynku turystycznego – pisze Touristik Aktuell.

Sąd w Amsterdamie będzie teraz musiał dokładnie zbadać, czy konkretne klauzule Booking.com naruszały prawo konkurencji i czy hotelom rzeczywiście przysługuje prawo do odszkodowania. Niezależnie od wyniku tego postępowania, jego rozstrzygnięcie może mieć wpływ nie tylko na Booking.com, ale na cały sektor turystyki online w Europie – i na to, jak ukształtują się relacje między globalnymi platformami rezerwacyjnymi a lokalnymi dostawcami usług turystycznych.

Trwa przyjmowanie zgłoszeń do pozwu zbiorowego przeciwko Booking.com. Europejskie hotele i całe stowarzyszenia hotelarzy zarzucają platformie pośredniczącej w sprzedawaniu noclegów stosowanie tzw. klauzul parytetowych, co zgodnie z orzeczeniem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), było sprzeczne z unijnym prawem, bo ograniczało hotelarzom wyznaczanie własnych, niższych cen na ich usługi. Zgodnie z tym orzeczeniem hotele mogą ubiegać się o odszkodowania.

Do pozwu przyłączyło się już ponad 10 tysięcy hoteli z krajów unijnych. Może być ich więcej, ponieważ organizatorzy tej akcji przedłużyli termin przyjmowania zgłoszeń do 29 sierpnia. Liderem przedsięwzięcia jest organizacja zrzeszająca przedsiębiorców z sektora hotelarskiego HOTREC.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Reklama
Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Hotele
Co goście wynoszą z hoteli, a co w nich zostawiają? Hotelarze wspominają
Hotele
Pogoda psuje biznes zachodniopomorskim hotelarzom. „Turyści idą do biur podróży”
Hotele
Deszczowy lipiec zaszkodził hotelom, za to w sierpniu „wolnych miejsc jak na lekarstwo”
Hotele
Kłopoty Booking.com - masowy pozew klientów z całej Europy i zapowiedź zwolnień
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama