Gmina Baska na chorwackiej wyspie Krk, jednego z najpopularniejszych miejsc turystycznych w kraju, nie chce, żeby goście rezerwowali leżaki na plażach, rozkładając na nich ręczniki z samego rana, by potem wiele godzin z nich nie korzystać. Inni wczasowicze nie mają do nich w tym czasie dostępu. Jak podaje chorwacka stacja telewizyjna RTL, na którą powołuje się niemiecki magazyn „Stern”, takie praktyki będzie można karać mandatem w wysokości 200 euro. Na razie ma to być straszak, ale jeśli sytuacja się nie poprawi, turyści faktycznie będą musieli sięgnąć do kieszeni.
Czytaj więcej
W pierwszych siedmiu miesiącach Chorwacja gościła 10,3 miliona turystów, którzy wykupili 54,3 mil...
Burmistrz Baski, Tori Juranić, opowiada, że codziennie o godzinie 6 rano ratownicy robią obchód i zabierają do obozu oddalonego o kilka kilometrów rzeczy pozostawione przez turystów na plażach. Są wśród nich zwykle stare ręczniki, poduszki, a nawet leżaki. Według Juranića wielu turystów wychodząc z plaży zostawia używane przedmioty, by zarezerwować sobie miejsce na następny dzień. Teraz proceder ten powinien się wreszcie skończyć.
Co ciekawe, właściciele rzadko zgłaszają się po swojerzeczy, w zeszłym roku przyszło je odebrać tylko 39 osób.