Na plaże Krety wjechały buldożery. Ponad 300 nakazów rozbiórki nielegalnych budowli

Ponad 340 nielegalnie wzniesionych budynków ma zostać zburzonych na Krecie. Jednak rozbiórek nie można prowadzić swobodnie, bo właśnie rozpoczął się sezon turystyczny, a część konstrukcji stoi przy hotelach i plażach.

Publikacja: 03.07.2023 09:26

Na plaże Krety wjechały buldożery. Ponad 300 nakazów rozbiórki nielegalnych budowli

Foto: DPA, Lars Halbauer

Na plażach Krety przybywa obiektów stawianych bez zezwoleń, pisze gazeta „Ekathimerini” w elektronicznym wydaniu. Protokołów nakazujących wyburzenie jest ponad 300 - w samym Heraklionie 154, w Lasithi 130, w Chanii 80, a w Rethymnonie sześć. Lokalne władze już zajęły się problemem, około dwa tygodnie temu rozbiórka rozpoczęła się na wybrzeżu, kilka dni temu zniszczona została dwupiętrowa konstrukcja na plaży Tobruk w Heraklionie.

- Musiała to być kawiarnia albo restauracja, ale przestała działać wiele lat temu - mówi sekretarz generalna Zdecentralizowanej Administracji Krety Maria Kozyraki. Na najbliższym spotkaniu zapadnie decyzja o dalszym sposobie rozbiórki.

- Jesteśmy już w środku sezonu turystycznego i to wymusza na nas zmianę terminu. Musimy wybrać budynki, które są „izolowane” - informuje i dodaje, że teraz nie można wyburzać tych stojących w sąsiedztwie zatłoczonych hoteli lub w kompleksach turystycznych.

Czytaj więcej

Kobiety przejęły stery greckiej turystyki. Ogłosiły, jaki mają dla niej program

Największym problemem jest, zdaniem Kozyraki, poczucie wolności spowodowane dwuletnim zawieszeniem rozbiórek. Czasem okazuje się, że nakaz dotyczy budynku o powierzchni 50 metrów kwadratowych, podczas gdy obecnie jest on trzykrotnie większy. – Prawie wszystkie budynki postawione bez zezwoleń podwoiły lub potroiły swoją powierzchnię – mówi przedstawicielka władz Krety.

Poza tym, że część obiektów została rozbudowana, powstało sporo nowych. W ciągu ostatnich dwóch lat wydano około 135 nakazów rozbiórki, a 370 wcześniejszych czeka na realizację.

- Zawieszenie wyrządziło wiele szkód - twierdzi Kozyraki i dodaje, że państwo nie tylko nie wywiązało się z konstytucyjnego obowiązku ochrony brzegów morskich, ale samo się na tym wszystkim potknęło. Zanim proces został zawieszony, wszystko odbywało się na większą skalę. Władze pozyskały z funduszu środowiskowego 1,2 miliona euro, ogłosiły przetarg i znalazły wykonawcę, który miał realizować zadanie od końca 2020 roku. Kiedy rozbiórki się zaczęły, wszystko wywróciło się do góry nogami.

Na plażach Krety przybywa obiektów stawianych bez zezwoleń, pisze gazeta „Ekathimerini” w elektronicznym wydaniu. Protokołów nakazujących wyburzenie jest ponad 300 - w samym Heraklionie 154, w Lasithi 130, w Chanii 80, a w Rethymnonie sześć. Lokalne władze już zajęły się problemem, około dwa tygodnie temu rozbiórka rozpoczęła się na wybrzeżu, kilka dni temu zniszczona została dwupiętrowa konstrukcja na plaży Tobruk w Heraklionie.

- Musiała to być kawiarnia albo restauracja, ale przestała działać wiele lat temu - mówi sekretarz generalna Zdecentralizowanej Administracji Krety Maria Kozyraki. Na najbliższym spotkaniu zapadnie decyzja o dalszym sposobie rozbiórki.

Nowe Trendy
Zmiany w prawie turystycznym. "Komisja Europejska szykuje przedsiębiorcom piekło"
Nowe Trendy
Rowerem do Polski - sposób urzędnika na promowanie naszego kraju
Nowe Trendy
Polska przyroda i zabytki w krainie tulipanów. Jubileusz ogrodów pod Amsterdamem
Nowe Trendy
Brytyjska branża turystyczna: Brakuje pracowników i zrównoważonej gospodarki
Nowe Trendy
Co piąty turysta przyjechał do Polski z zagranicy. Najwięcej z Niemiec
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił