Szwedzka Organizacja Turystyczna Visit Sweden prowadzi właśnie niecodzienną kampanię marketingową – jej celem jest dotarcie do opinii publicznej z wiadomością, że Szwecja i Szwajcaria, chociaż mają podobno brzmiące nazwy, nie powinny być mylone.
Na YouTubie zamieściła „oficjalny komunikat” z apelem do tego alpejskiego państwa. – Do polityków i mieszkańców Szwajcarii. Zaraz nastąpi przekazanie wiadomości ze Szwecji – mówi z zatroskaną miną, ale też trochę zirytowana, prezeska Visit Sweden Susanne Andersson. – Zwracamy się do was z powodu wspólnego problemu – kontynuuje, pokazując artykuł prasowy, którego tytuł mówi, że prezydent pomylił nazwy obu krajów. – Powinniśmy się od siebie wyraźnie oddzielić i ustalić, kto, o czym mówi. Oto nasza propozycja – kontynuuje.
Czytaj więcej
Minister turystyki Izraela Yoael Razvozov wykorzystał swoje podobieństwo do aktora Daniela Craiga i wcielił się rolę Jamesa Bonda z filmu „Casino Royal” w klipie promującym kraj. Niczym tajny agent odkrywa w reklamie uroki miast, wybrzeży i pustyni.
W dalszej części materiału pojawiają się konkretne postulaty – Szwajcaria powinna mówić oczywiście o bankach, Szwecja o swoim wybrzeżu (w niemieckiej wersji językowej, bo tak nagrany został film, pojawia się gra słów – „banken” to banki, a „sandbaenke” to łacha, mielizna). Szwajcarzy mogą o sobie głośno mówić, jodłując, w Szwecji panuje cisza. LSD należy do Szwajcarów, bo to oni wymyślili ten narkotyk, Szwecja ma natomiast swoją zorzę polarną – ona też ma w sobie coś surrealistycznego. Szwajcarzy w kwestii mody znają się na tradycyjnych strojach, Szwedzi stawiają na nowe trendy. I na koniec – Szwajcaria kojarzy się z luksusem, na przykład z drogimi zegarkami, a Szwecja daje luksus innej natury – pozwala zapomnieć o czasie.
Czytaj więcej
Nurkowanie w krystalicznie czystej wodzie, mycie pomidorów w morzu, picie mocnego alkoholu i spontaniczny taniec z Grekami - to „doświadczenia, które odmienią twoje życie”.