Projekt uchwały przedstawili radni z klubu Kraków dla Mieszkańców podczas sesji 9 października. Opłata turystyczna jest dyskutowana od wielu lat. Domagają się jej samorządy, lokalne i regionalne organizacje turystyczne oraz część branży turystycznej. Rząd Zjednoczonej Prawicy nie zdecydował się zgłosić projektu ustawy w tej sprawie, obawiając się, że wprowadzenie nowego podatku będzie źle odebrane.
Czytaj więcej
Posłowie z Krakowskiego Zespołu Parlamentarnego niepokoją się brakiem postępu prac w Ministerstwie Sportu i Turystyki nad zapowiedzianą opłatą turystyczną. Ministerstwo wyjaśnia, że musi właśnie „zmienić taktykę”. Przy okazji ponownie zarysował się konflikt w podstawowej kwestii: kto ma dostać pieniądze z nowego podatku.
Szczególnym orędownikiem opłaty turystycznej są władze miast, w których ruch turystyczny przynosi nie tylko korzyści, ale też powoduje niezadowolenie mieszkańców i koszty (więcej śmieci, nocny hałas, ruch samochodowy, większy tłok w komunikacji miejskiej). Liderami są tu Kraków i Sopot.
Minister sportu i turystyki dzieli pieniądze z opłaty turystycznej
Obecny prezydent Krakowa Aleksander Miszalski, kiedy jeszcze był posłem, zainicjował apel do Ministerstwa Sportu i Turystyki o jak najszybsze wniesienie do Sejmu ustawy regulującej zasady wprowadzania opłaty turystycznej. Część samorządów upatruje w niej źródła pieniędzy na niwelowanie negatywnych skutków nadmiernego ruchu turystów, część - odwrotnie, chciałaby zyskać fundusze na promowanie swoich gmin, miast i regionów.
Minister sportu i turystyki od pierwszych dni urzędowania awizuje taki projekt, ale wciąż nie ujawnia szczegółów. Zapowiada tylko, że przychody z opłaty turystycznej – doliczanej turystom do kosztu noclegu – miałyby według przygotowywanego projektu być dzielone po równo na trzy części. Jedną dostawałby samorząd, na terenie którego pobrano opłatę, drugą lokalne i regionalna organizacja turystyczna, a trzecią - Polska Organizacja Turystyczna. Ta ostatnia odpowiada za promowanie walorów turystycznych kraju, a jest za słabo uposażona, szczególnie na tle podobnych organizacji z innych krajów europejskich.