Krakowscy radni do premiera: Trzeba opodatkować turystów

Krakowscy radni jednogłośnie przyjęli rezolucję, w której apelują do rządu o umożliwienie samorządom pobieranie opłaty turystycznej. Dokument wyślą premierowi Donaldowi Tuskowi i ministrowi sportu i turystyki Sławomirowi Nitrasowi.

Publikacja: 10.10.2024 20:00

Kraków chciałby przeznaczyć dochody z opłty turystycznej na działania niwelujące negatywne skutki du

Kraków chciałby przeznaczyć dochody z opłty turystycznej na działania niwelujące negatywne skutki dużego ruchu turystycznego

Foto: fot. adobestock / rh2010

Projekt uchwały przedstawili radni z klubu Kraków dla Mieszkańców podczas sesji 9 października. Opłata turystyczna jest dyskutowana od wielu lat. Domagają się jej samorządy, lokalne i regionalne organizacje turystyczne i część branży turystycznej. Rząd Zjednoczonej Prawicy nie zdecydował się zgłosić projektu ustawy w tej sprawie, obawiając się, że wprowadzenie nowego podatku będzie źle odebrane.

Czytaj więcej

Posłowie: Gdzie ta opłata turystyczna? Ministerstwo: Spokojnie, pracujemy nad nią

Szczególnym orędownikiem opłaty turystycznej są władze miast, w których ruch turystyczny przynosi nie tylko korzyści, ale i powoduje niezadowolenie mieszkańców i koszty (więcej śmieci, nocny hałas, ruch samochodowy, większy tłok w komunikacji miejskiej). Liderami są tu Kraków i Sopot.

Minister sportu i turystyki dzieli pieniądze z opłaty turystycznej

Obecny prezydent Krakowa Aleksander Miszalski, kiedy jeszcze był posłem, zainicjował apel do Ministerstwa Sportu i Turystyki o jak najszybsze wniesienie do Sejmu ustawy regulującej zasady wprowadzania opłaty turystycznej. Część samorządów upatruje w niej źródła pieniędzy na niwelowanie negatywnych skutków nadmiernego ruchu turystów, część - odwrotnie, chciałaby zyskać fundusze na promowanie swoich gmin, miast i regionów.

Minister sportu i turystyki od pierwszych dni urzędowania zapowiada taki projekt, ale wciąż nie ujawnia szczegółów. Zapowiada tylko, że przychody z opłaty turystycznej – doliczanej turystom do kosztu noclegu – miałyby według przygotowywanego projektu być dzielone po równo na trzy części. Jedną dostawałby samorząd, na terenie którego pobrano opłatę, drugą lokalne i regionalna organizacja turystyczna, a trzecią - Polska Organizacja Turystyczna. Ta ostatnia odpowiada za promowanie walorów turystycznych kraju, a jest za słabo uposażona, szczególnie na. tle podobnych organizacji z innych krajów europejskich.

Czytaj więcej

"Financial Times": Sposób na masową turystykę - opodatkowanie turystów

Jak ujawnił w jednym z ostatnich wystąpień publicznych, szacuje, że w sumie udałoby się rocznie zbierać 500-600 milionów złotych. A stawka miałaby wynosić złotówkę za każdy nocleg od każdego turysty i od gwiazdki danego obiektu noclegowego. Im więcej gwiazdek, tym opłata byłaby większa. Przy czym wymagałoby to nadania kategorii wszystkim kwaterom w kraju, które oferują noclegi, w tym także apartamentom, mieszkaniom, domom wynajmowanym na zasadach krótkiego najmu.

Kraków walczy o opłatę turystyczną

Jak czytamy w komunikacie krakowskiego ratusza, opłata turystyczna pobierana jest w większości destynacji turystycznych na świecie. "Zgodnie z nowelizacją przepisów, przygotowaną przez Kraków i Związek Miast Polskich, środki z opłaty turystycznej wpływałyby do budżetu gminy. W ten sposób mogłyby być przeznaczone na realizację projektów wpisujących się w politykę zrównoważonej turystyki, a więc mających na celu poprawę komfortu mieszkańców i odwiedzających". Taki projekt Kraków zainicjował już w roku 2017.

"Koncepcja ta była również przesyłana do Ministerstwa Sportu i Turystyki. Zakładała dobrowolność wprowadzenia na terenie gmin opłaty turystycznej, w wysokości mieszczącej się w limicie określonym przez Ministerstwo Finansów, po spełnieniu na danym obszarze warunków dotyczących istnienia walorów kulturowych i krajobrazowych oraz infrastruktury niezbędnej do recepcji gości". Nie miałaby związku z "aspektami środowiskowymi", na podstawie których niektóre gminu mogą pobierać tak zwaną opłatę uzdrowiskową.

Czytaj więcej

Opłata turystyczna to dobry pomysł. Zyski powinien dzielić samorząd

Opłatą turystyczną w overtourism

W rezolucji radni piszą między innymi, że "doświadczenia miast europejskich wskazują, iż coraz większym problemem staje się zjawisko turystyfikacji wielu atrakcyjnych miejscowości. Wzmożenie ruchu turystycznego, które skutkuje niepohamowanym napływem turystów, przekraczającym pojemność i chłonność turystyczną miast i ośrodków turystycznych, określane mianem overturismu, prowadzi w wielu miejscach Europy do wielu napięć i społecznego niezadowolenia. Lokalna społeczność cierpi na tym i domaga się swoich praw, gdyż coraz częściej mieszkańcy czują się jak turyści we własnym mieście".

Według ich koncepcji, wprowadzenie opłaty na danym terenie powinno zależeć od samorządu. To lokalne władze decydowałyby, czy w ogóle ją wprowadzać, a jeśli się na to zdecydują wyznaczałyby jej wysokość, a zebrane w ten sposób pieniądze przeznaczały na cele, jakie same uznają za istotne.

Projekt uchwały przedstawili radni z klubu Kraków dla Mieszkańców podczas sesji 9 października. Opłata turystyczna jest dyskutowana od wielu lat. Domagają się jej samorządy, lokalne i regionalne organizacje turystyczne i część branży turystycznej. Rząd Zjednoczonej Prawicy nie zdecydował się zgłosić projektu ustawy w tej sprawie, obawiając się, że wprowadzenie nowego podatku będzie źle odebrane.

Szczególnym orędownikiem opłaty turystycznej są władze miast, w których ruch turystyczny przynosi nie tylko korzyści, ale i powoduje niezadowolenie mieszkańców i koszty (więcej śmieci, nocny hałas, ruch samochodowy, większy tłok w komunikacji miejskiej). Liderami są tu Kraków i Sopot.

Pozostało 87% artykułu
Nowe Trendy
Na Synaj wraca kolej. Szansa na połączenie dwóch mórz i na turystów
Nowe Trendy
Holenderscy dziennikarze zachwalają uroki Pomorza, Warmii i Mazur
Nowe Trendy
Certyfikaty wzmocnią wizerunek Wysp Kanaryjskich. Chodzi o ślad węglowy
Nowe Trendy
TOO: Rząd tylko udaje, że spieszy z pomocą po powodzi branży turystycznej
Nowe Trendy
Majorka zburzy hotele za pieniądze turystów. W interesie mieszkańców