Dyrektor Chorwackiej Wspólnoty Turystycznej (chorwacki odpowiednik Polskiej Organizacji Turystycznej) Kristjan Staničić był gościem Spotkania Liderów Turystyki - edycja wiosna 2024, zorganizowanej w tym tygodniu przez dziennik „Rzeczpospolita” i serwis Turystyka.rp.pl (konferencje z tego cyklu odbywają się dwa razy w roku - wiosną i jesienią).
Opowiedział między innymi, jak na chorwacką turystykę wpłynęło wprowadzenie euro, jak Chorwacja promuje się za granicą i jak realizuje strategię turystyki zrównoważonej. Rozmowę poprowadził ekspert turystyczny Tomasz Rosset.
Czy trzeba bać się euro?
Ubiegłoroczna zmiana waluty z kuny chorwackiej na euro wzbudziła obawy wśród polskich turystów, że wakacje w Chorwacji zdrożeją. Czy rzeczywiście tak się stało?
Kristjan Staničić przyznał, że na początku były „pewne problemy” z chorwackimi mediami, które rozpisywały się o podwyżkach, jednak z analizy cen usług turystycznych, które Chorwacka Wspólnota Turystyczna przeprowadziła w 25 miejscach turystycznych w pięciu krajach basenu Morza Śródziemnego, wynika, że Chorwacja wciąż jest konkurencyjna, często wręcz tańsza niż inne kraje, a przy tym może pochwalić się korzystnym stosunkiem ceny do jakości.
- Do Chorwacji przyjeżdżają głównie turyści z krajów Unii Europejskiej, w których walutą jest euro. Teraz łatwiej jest im porównywać ceny, szacować koszty i planować wydatki - wskazywał Staničić.