Mieszkańcy Krakowa mają dość. „Nieprzestrzeganie prawa atrakcją turystyczną”

Mieszkańcy zabytkowego centrum Krakowa mają dość hałasu i nocnych ekscesów imprezowiczów. Do sądu okręgowego skierowali pozew przeciwko gminie, od której domagają się radykalnych działań – donosi „Rzeczpospolita”.

Publikacja: 23.06.2024 02:19

Kraków odwiedziło w ubiegłym roku ponad 13 milionów turystów

Kraków odwiedziło w ubiegłym roku ponad 13 milionów turystów

Foto: Adobe Stock

Pozew o ochronę dóbr osobistych przeciwko władzom Krakowa złożył w imieniu własnym Ryszard Rydiger, mieszkaniec ścisłego centrum i adwokat. Jak jednak podkreśla działa w imieniu członków ruchu społecznego „Zabytkowe Centrum”, zrzeszającego mieszkańców krakowskich Plant. Jego zdaniem stali się oni „zakładnikami w swych własnych domach; otoczeni pijanym, przez nikogo niekontrolowanym i powstrzymywanym hałaśliwym tłumem, mającym za nic prawo i dobre obyczaje”. Dlatego domaga się wyegzekwowania swojego prawa do niezakłóconego korzystania z życia rodzinnego i spoczynku nocnego - opisuje Nadia Senkowska w portalu rp.pl.

„Nieprzestrzeganie prawa atrakcją turystyczną”

Adwokat zarzuca władzom, że straż miejska i policja tolerują, że ulica Szewska, przy której mieszka, każdego dnia „zmienia się w miejsce hałaśliwych zgromadzeń”. Liczy, że biegły sądowy ds. akustyki wykaże, że hałas w rejonie Plant przekracza w porze nocnej normy przewidziane dla terenów mieszkaniowo-usługowych, a także, że władze nie podejmują skutecznych działań, by hałas ten zredukować.

Czytaj więcej

Posłowie: Gdzie ta opłata turystyczna? Ministerstwo: Spokojnie, pracujemy nad nią

„W rozmowie z 'Rzeczpospolitą' Ryszard Rydiger ocenia, że 'możliwość nieprzestrzegania prawa stała się atrakcją turystyczną Krakowa'”. – Nigdzie indziej w Europie – przynajmniej po zachodniej stronie – w zabytkowym centrum milionowego miasta nie można krzyczeć, wyć, pić na ulicach, tańczyć, a przy tym pozostawać przez nikogo nie niepokojonym – mówi.

Rzeczniczka prezydenta Krakowa Monika Chylaszek zapewniła dziennikarkę, że pozew będzie szczegółowo przeanalizowany przez prawników.

Radca prawny Jadwiga Płażek–Żywicka poproszona o komentarz zauważa z kolei, że gminy są między młotem a kowadłem, gdyż z jednej strony muszą zaspokajać potrzeby mieszkańców, a z drugiej dbać o rozwój turystyki i promocję regionu.

„Straż Miejska kontroluje i wlepia mandaty”

Krakowski urząd miasta podaje, że w zeszłym roku nocne kontrole straży miejskiej w centrum zakończyły się wystawieniem ponad 4550 mandatów karnych, prawie dwoma tysiącami pouczeń i skierowaniem do sądu spraw dotyczących prawie 230 sytuacji. W większości chodziło o zakłócanie spokoju lub porządku publicznego, naruszanie spoczynku nocnego, picie alkoholu w miejscach zabronionych, niszczenie mienia, zaśmiecanie i zanieczyszczanie przestrzeni publicznej oraz zachowania nieobyczajne.

Czytaj więcej

Oczami turystów: Kraków i Warszawa na liście najtańszych w Europie na city break

„W bieżącym sezonie turystycznym straż prowadzi wzmożone kontrole” - kończy artykuł Nadia Senkowska. Czytaj cały artykuł.

Jak pisał serwis Turystyka.rp.pl posłowie z Krakowa, zgromadzeni w Zespole Krakowskim w parlamencie, już dwukrotnie domagali się od Ministerstwa Sportu i Turystyki przyspieszenia prac nad ustawą wprowadzającą nowy podatek — opłatę turystyczną. Liczą, że pieniądze — dziesiątki milionów złotych rocznie — z tego podatku zasilą kasę samorządów, w tym Krakowa i dzięki temu miasto zyska środki na niwelowanie negatywnych skutków nadmiernego ich zdaniem ruchu turystycznego.

Czytaj więcej

Prezes Małopolskiej Organizacji Turystycznej: Na turystyce nie warto oszczędzać

Pozew o ochronę dóbr osobistych przeciwko władzom Krakowa złożył w imieniu własnym Ryszard Rydiger, mieszkaniec ścisłego centrum i adwokat. Jak jednak podkreśla działa w imieniu członków ruchu społecznego „Zabytkowe Centrum”, zrzeszającego mieszkańców krakowskich Plant. Jego zdaniem stali się oni „zakładnikami w swych własnych domach; otoczeni pijanym, przez nikogo niekontrolowanym i powstrzymywanym hałaśliwym tłumem, mającym za nic prawo i dobre obyczaje”. Dlatego domaga się wyegzekwowania swojego prawa do niezakłóconego korzystania z życia rodzinnego i spoczynku nocnego - opisuje Nadia Senkowska w portalu rp.pl.

Pozostało 83% artykułu
Popularne Trendy
Biura podróży zadowolone ze zniesienia wiz do Chin. „Odpadnie uciążliwa procedura”
Popularne Trendy
Barcelona mówi stop wakacyjnym apartamentom. Mieszkańcy ważniejsi od turystów
Popularne Trendy
Plany wakacyjne Polaków. Kto wybiera kraj, a kto zagranicę?
Popularne Trendy
Podróże po Mazowszu ze wspomaganiem. Konkursy, atlasy i najciekawsze miejsca
Popularne Trendy
Triumf Małopolski i folkloru Beskidu Wyspowego w mistrzostwach blogerów
Materiał Promocyjny
4 miliony na urodziny