„Od dwóch tygodni najwyższe współczynniki zakażeń w krajach źródłowych zachodniej Europy nie występują już w tych krajach, do których najwcześniej dotarła nowa i zdecydowanie bardziej zaraźliwa odmiana koronawirusa, czyli w Wielkiej Brytanii (spadek z 1886 do 1359) i w Irlandii (spadek z 1433 do 1227), ale we Francji (nieduży spadek z 2142 do 1963). Sytuacja taka wydaje się rezultatem bezkompromisowych lockdownów wprowadzonych w tych dwóch pierwszych krajach, a w Wielkiej Brytanii po około dwóch miesiącach powinien się dodatkowo i wyraźnie ujawnić wpływ wysokiego stopnia zaszczepienia tamtejszego społeczeństwa.
Najniższe wskaźniki mają obecnie Dania (473) i Niemcy (600), a więc w kraje, które dość wcześnie wprowadziły daleko posunięte lockdowny i gdzie stopień ich przestrzegania jest znaczny. (…)
Piąty z rzędu spadek zbiorczego ważonego wskaźnika nowych zachorowań, odnotowano również w Europie Środkowo-Wschodniej. Tym razem obniżył się on z 1160 do 1145 przypadków na milion mieszkańców, czyli o zaledwie 1,3 procent (poprzednio o 4,3 procent). Ponownie na rzecz spadku zbiorczego wskaźnika zakażeń najbardziej działała zmiana sytuacji w Rosji (spadek wskaźnika z 1063 do 951). W wielu pozostałych krajach regionu (oprócz krajów nadbałtyckich i Białorusi) wskaźniki nowych zakażeń rosły, w tym najistotniej w Czechach (z 4690 do 5014) i na Węgrzech (z 918 do 1131).
W naszym kraju po przejściowej dużej obniżce wskaźnika zakażeń przed 21 tygodniami do poziomu 88, w kolejnych ośmiu tygodniach stopniowo wzrastał z 135 do 4425, w następnych sześciu tygodniach równie systematycznie zniżkował do 1458 na milion, potem w dwóch wzrósł do 1824, a w kolejnych czterech spadał do 1324, 1081, 1004 i 975 zakażeń na milion mieszkańców. W ostatnim tygodniu wskaźnik wzrósł jednak do 1025.
W Polsce mimo spadku, na nieco wyższym niż przeciętnym poziomie (ósmy najwyższy wśród 20 krajów źródłowych) był wskaźnik liczby zgonów, który w ostatnim tygodniu obniżył się z 50,4 do 45,5, czyli o 9,3 procent (poprzednio zwiększył się o 4,8 procent).
W Szwecji po zniżce wskaźnika liczby nowych zakażeń 21 tygodni (podobnie jak w Polsce) wcześniej do 94 przypadków na milion, następnie wzrastał on systematycznie z 170 do 5158, po czym w kolejnych trzech tygodniach spadł on znacząco do 1940 przypadków, potem wykazał ponowny wzrost do 2090, a w ostatnim tygodniu ponowny spadek do 2015 przypadków na milion mieszkańców. W porównaniu ze Szwecją kolejny raz zdecydowanie korzystniejsza była sytuacja w sąsiadujących z nią Norwegii (spadek z 351 do 320) i Finlandii (wzrost z 432 do 491). Łącznym wynikiem tych zmian było obniżenie się ogólnego wskaźnika zakażeń dla całej Skandynawii z 1203 do 1174 przypadków na milion mieszkańców”.
Po czterech tygodniach z rzędu znaczącego wzrostu zbiorczego tygodniowego wskaźnika zachorowań w krajach docelowych, czyli w takich, do których udają się turyści, z 907 do 1536 na milion mieszkańców, w ostatnich trzech tygodniach doszło do jego znaczącego spadku – najpierw do 1283 i 960, a ostatnio do 747. Na taką zmianę w dużym stopniu wpłynęło istotne obniżenie się wskaźnika zakażeń w drugim najludniejszym kraju tej grupy, czyli w Turcji (z 639 do 411) i w nieco mniejszym stopniu w Portugalii (z 4392 do 1994), przy mniejszych zmianach wskaźników w pozostałych krajach docelowych – kontynuuje opis Betlej.
W ostatnim tygodniu odnotowano kolejne istotne spadki tygodniowego wskaźnika liczby nowych zakażeń w wielu ważnych turystycznie regionach Hiszpanii. Dotyczy to zwłaszcza obszaru aglomeracji Madrytu (spadek z 3109 do 2177), Katalonii (z 1304), rejonu Walencja/Alicante (z 2998 do 1233), Balearów (z 971 do 637). Niewielki postęp w poprawie sytuacji epidemicznej odnotowano natomiast na Wyspach Kanaryjskich, gdzie wskaźnik obniżył się znacznie, bo z 640 do 615 nowych infekcji na milion mieszkańców. W niedużym stopniu spadł też wskaźnik nowych zakażeń w Hiszpanii jako całości, a mianowicie z 3022 do 2970.
W niektórych innych krajach docelowych odnotowano wzrosty tygodniowego wskaźnika liczby zakażeń, np. w Bułgarii (z 762 do 862), Grecji (z 641 do 751), Włoszech (z 1386 do 1398) i na Malcie (z 1741 do 2507). W tym pierwszym kraju wzrost wskaźnika może być rezultatem znaczącego poluzowania ograniczeń spowodowanego zamiarem poprawy nastrojów społecznych przed zbliżającymi się tam wyborami. W wielu krajach docelowych wskaźnik ten uległ w ostatnim tygodniu często istotnemu obniżeniu. Oprócz wcześniej wymienionych Turcji, Portugalii i Hiszpanii, należały do nich Maroko (z 113 do 84,3), Tunezja (z 695 do 526), Chorwacja (z 726 do 526), Albania (z 3409 do2669) i Cypr (z 1015 do 861).
Po kilku tygodniach spadków wzrósł i tak zdecydowanie najniższy w tej grupie kierunków wskaźnik nowych infekcji w Egipcie do 40,6 przypadków na milion mieszkańców (przed tygodniem 35,9). Nieco wzrósł również bardzo niski w tym kraju wskaźnik liczby zgonów z 2,99 do 3,61. Oba te główne wskaźniki epidemiczne nadal pozostają zdecydowanie najniższe wśród wszystkich monitorowanych krajów docelowych i porównywalne są jedynie ze wskaźnikami dla krajów azjatyckich – podkreśla ekspert.
Źródło wszystkich infografik: Traveldata
turystyka.rp.pl
Sytuacja epidemiczna w USA w ostatnim tygodniu uległa piątej z rzędu poprawie. Wskaźnik liczby nowych zachorowań obniżył się z 2547 do 1953, czyli o 23,3 procent (poprzednio o 20,8 procent).
W Japonii w minionym tygodniu wskaźnik liczby nowych zakażeń obniżył się z 132 do 87,3, czyli o 33,9 procent.
W Korei Południowej wskaźniki epidemiczne wykazywały dotychczas nieduże zmiany, zwłaszcza liczby zakażeń. W ostatnim tygodniu spadł on też nieznacznie z 52,5 do 51,2, czyli o 2,5 procent. Na tak niskie wskaźniki i relatywnie korzystną sytuację epidemiczną kraju ma niewątpliwie duży wpływ duża dyscyplina społeczna Koreańczyków w przestrzeganiu antyepidemicznych regulacji i obostrzeń – ocenia autor raportu.
Tygodniowy wskaźnik liczby nowych zakażeń w Chinach obniżył się znacząco, do 1,33.