Meksykańska Organizacja Turystyczna, na którą powołuje się portal Travelnews.ch, podaje, że liczba połączeń lotniczych do Meksyku rośnie w rekordowym tempie. Przewoźnicy włączają meksykańskie kierunki do swojej siatki, zwiększają liczbę lotów i wykorzystują na tych trasach coraz większe samoloty. Tylko w 2017 roku liczba dostępnych miejsc w lotach bezpośrednich z 20 różnych krajów świata zwiększyła się o milion.

Największy wzrost obejmuje połączenia  ze Stanami Zjednoczonymi i Kanadą. Narodowy przewoźnik Aeromexico uruchomi w tym roku loty do Amsterdamu, Austin, Detroit, Calgary, Vancouver i Seulu oraz z Detroit do Monterrey. Zapowiada też, że wkrótce na trasach ze stolicy kraju do Londynu, Paryża i Madrytu będzie wykorzystywał boeinga 787-9.

Połączenia do Meksyku mnoży też Air France, który od niedawna oferuje przeloty z Paryża do Mexico City i Cancun. Operacje wykonywane są airbusem A380. To pierwsza linia na świecie, która lata do kraju tym typem samolotu.

Lourdes Berho, prezes Meksykańskiej Organizacji Turystycznej, wyjaśnia, że zwiększenie liczby połączeń lotniczych z zagranicą to wynik realizowanej strategii dywersyfikacji rynków źródłowych. Choć dokładne statystyki za 2016 rok nie są jeszcze znane, już dziś organizacja mówi o rekordowej liczbie obcokrajowców odwiedzających kraj.

Od 2013 przyjazdy z zagranicy rosną o około 10 procent rocznie, co jest wartością dwukrotnie wyższą niż średnia światowa. Szacuje się, że tylko w zeszłym roku do Meksyku przyjechało 35 milionów turystów (jeszcze w 2013 roku było ich 24 miliony), co według rankingu Światowej Organizacji Turystyki plasuje kraj na 9 miejscu wśród najczęściej odwiedzanych miejsc na świecie. Meksyk stawia sobie ambitny plan pozyskania do 2021 roku 50 milionów zagranicznych turystów.