Miniony sezon pokazał, że kraj jest bezpiecznym kierunkiem turystycznym. Jak podkreślał minister Harry Theoharis w czasie IV Międzynarodowego Forum Hotelarskiego, w tym roku przyjechało tam około 5 milionów gości z zagranicy. Jedynie u 0,03 procent z nich potwierdzono zakażenie koronawirusem – informuje grecki portal branży turystycznej Greek Travel Pages.
Według ministra otwarcie kraju na turystykę w środku pandemii było dobrym posunięciem i zakończyło się sukcesem. – Nikt z nas nie będzie wspominał 2020 roku w miły sposób, bo to rok, w którym turystyka otrzymała olbrzymi cios i to na skalę globalną – mówi. – Mimo wszystko jestem głęboko przekonany, że musimy iść w stronę światła i nie pozostawać w ciemnościach. Każdy duży kryzys można przekuć w wielką szansę, jeśli skupimy się na pozytywach – twierdzi.
CZYTAJ TEŻ: Grecja – przychody z turystyki spadną sześciokrotnie
Zdaniem ministra wyniki z lata pokazują, że Grecja była jednym z najpopularniejszych kierunków turystycznych w Europie Południowej. – Wszystkie hotele dostosowały się do protokołów, sanitarnych, dzięki czemu udało nam się wzmocnić, w sposób o wiele bardziej efektywny niż wcześniej, markę Grecja – podkreśla i dodaje, że w przyszłości turystyka będzie korzystać z pozyskanego zaufania.
Rząd rozpoczął już prace nad nową strategią dla turystyki na najbliższe 10 lat. – Turystyka stale się zmienia, a to wymaga nowych rozwiązań, innowacji i kreatywności, by Grecja mogła utrzymać swoją wiodącą pozycję. Sektor może również nadal pełnić ważną rolę gospodarczą i społeczną – podkreśla Harry Theoharis.