Ryanair - zimowe zyski mniej pewne niż letnie

Największy w Europie tani przewoźnik lotniczy jest bardzo ostrożny w szacowaniu swoich zimowych zysków. Wszystko przez Brexit i niepewne bezpieczeństwo w europejskich metropoliach

Publikacja: 02.09.2016 09:30

Prezes Ryanaira Michael O'Leary podczas konferencji prasowej w Londynie, 31 sierpnia.

Prezes Ryanaira Michael O'Leary podczas konferencji prasowej w Londynie, 31 sierpnia.

Foto: AFP

Prezes Michael O'Leary wyjaśnia, że choć linia pobudziła popyt na latanie, zmniejszając latem, po brytyjskim referendum, ceny o 9 procent, nie jest pewny, co będzie po październiku, czyli w czasie, gdy Europejczycy mniej korzystają już z urlopów. Jak mówi, to skłoniło go do dużej ostrożności w przewidywaniu zysku linii w całym roku rozliczeniowym, kończącym się w marcu. Jego zdaniem sięgnie on 13 procent, czyli 1,38 - 1,43 miliarda euro.

- Na skutek Brexitu obniżamy nasze stawki bardziej niż w przeszłości — powiedział na konferencji prasowej w Londynie. Słabszy funt odstrasza Brytyjczyków od podróży do krajów strefy euro. — Jeśli stawki zmaleją w drugim półroczu bardziej niż o 10 - 12 procent, to będziemy musieli skorygować nasze przewidywania dla całego roku — dodał.

Drugi w Europie tani przewoźnik, easyJet stwierdził jeszcze w lipcu, że po referendum nie jest w stanie przedstawić prognozy swoich wyników finansowych, a Lufthansa obniżyła przewidywane zyski. Także właściciel British Airways, grupa IAG, ograniczył plany wzrostu w tym roku.

Podczas konferencji prasowej O'Leary przedstawił wiele szczegółów planu ograniczenia wzrostu mocy przewozowych w Wielkiej Brytanii, gdzie ten przewoźnik z Irlandii ma drugi co do wielkości udział rynkowy (18 procent). Zakłada, że w tym roku wzrost sięgnie 6 procent, podczas gdy w zeszłym roku było to 15 procent. Zdaniem O'Leary'ego, gdyby nie Brexit, wartość ta pozostałaby na stabilnym poziomie 10 - 15 procent.

Szefa Ryanaira niepokoją też unijne przepisy wymagające, by unijne linie lotnicze, w tym Ryanair, musiały należeć w ponad 50 procentach do udziałowców z terenu wspólnoty. Zauważa więc, że jeśli brytyjscy inwestorzy zostaną wykluczeni ze wspólnoty, Ryanair naruszy te przepisy.

O'Leary zaapelował też do brytyjskiego rządu o pozwolenie na budowę 3 nowych pasów na każdym z londyńskich lotnisk: Heathrow, Gatwick i Stansted — czemu sprzeciwiają się mieszkańcy gęsto zaludnionych okolic tych lotnisk. Heathrow już osiągnęło pełną przepustowość, ale rząd zwleka z decyzją o rozbudowie lotnisk. Ma ją ogłosić na jesieni. Główną bazą Ryanaira jest Stansted.

Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Turystyka
Kruche imperium „Królowej Zakopanego”
Turystyka
Nie tylko Energylandia. Przewodnik po parkach rozrywki w Polsce
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta