Wyższych cen, większych zysków i wzrostu frekwencji spodziewają się polscy hotelarze po drugiej połowie 2013 roku. Według badań międzynarodowej firmy analitycznej STR Global w poprawę kiepskiej po pierwszych sześciu miesiącach sytuacji wierzy przeszło połowa badanych menedżerów hoteli. Te prognozy umacniają się po wynikach końca trzeciego kwartału, kiedy kondycję branży hotelarskiej zaczął mocno poprawiać zwiększony ruch biznesowy. – Mamy bardzo dużo zamówień, zarówno w naszym centrum kongresowym Ossa, jak i w hotelach w Zakopanem. Spodziewam się, że po dobrym wrześniu przyjdzie jeszcze lepszy październik – mówi współwłaściciel i prezes Grupy Trip Małgorzata Chechlińska. Pojawiły się nawet pierwsze zamówienia na święta.
Dochodowe wydarzenia
Według partnera w branżowej firmie doradczej Horwath HTL Janusza Mitulskiego, hotelarze bacznie przyglądają się sytuacji gospodarczej. – Branża hotelarska jest mocno związana z tym, co się w gospodarce dzieje. Ożywienie będzie hotelom sprzyjać – twierdzi Mitulski. Okazją do poprawy wyników będą także duże wydarzenia, jak światowa konferencja klimatyczna zaplanowana na listopad w Warszawie. – Powinna przynieść wzrost przychodów podobny do tego jak podczas Euro 2012 – uważa Mitulski.
Rośnie ruch także tam, gdzie nie ma turystów, a hotele są mocno uzależnione od lokalnego przemysłu. – Mamy coraz więcej gości z mniejszych firm. Liczymy, że obudzi się branża motoryzacyjna i przemysł hutniczy – mówi dyrektor hotelu Novotel Katowice i prezes Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego Aleksander Pietyra.
Pomogą usługi
Hotele w Katowicach będą mogły wkrótce liczyć na większe zainteresowanie ze strony branży nowoczesnych usług biznesowych, która nabiera na Śląsku coraz większego znaczenia, m.in. Centrum Dostarczania Usług uruchamia w Katowicach IBM. Napływ gości biznesowych zwiększy także budowane Centrum Kongresowe.
O tym, że w drugiej połowie roku będzie większa frekwencja, przekonanych jest prawie 72 proc. polskich hotelarzy, podczas gdy w Europie i na świecie niespełna 50 proc. Ten większy optymizm widać także w prognozowaniu wzrostu: w Polsce zwiększenie liczby gości o 5–10 proc. zakłada ponad 40 proc. szefów hoteli, za granicą tylko 13–14 proc. (odpowiednio w Europie i na świecie). Zagraniczni menedżerowie są bardziej ostrożni: większość zakłada poprawę frekwencji nie większą niż 5 proc. W Polsce większa niż za granicą część kadry prognozuje także wzrost przychodów. Ponad 10–15-procentowego wzrostu przychodów spodziewa się ponad 13 proc. badanych. W hotelach zagranicznych – niecałe 4 proc.