– Hotele w naszej grupie będą podlegały strategii "asset light", czyli będziemy pozbywali się hoteli z zachowaniem marki. Przykładem takiej transakcji jest sprzedaż hotelu Mercure Kasprowy w Zakopanem. Następne transakcje są w przygotowaniu – tłumaczy w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Ireneusz Węgłowski, wiceprezes Orbisu. – To jest generalny kierunek rozwoju Orbisu - przez umowy franczyzowe i zarządzania niż przez budowę własnych hoteli.
Do końca 2015 r. spółka chce mieć w sieci 90 hoteli. Obecnie w grupie Orbis, której właścicielem jest międzynarodowa sieć Accor, jest prawie 60 obiektów. Nowe mają być otwierane w tempie jednego na miesiąc. Węgłowski podkreśla, że nie będą one budowane przez Orbis, lecz przez franczyzobiorców. Podobną strategię przyjęły również inne międzynarodowe grupy, które zachęcają indywidualnych hotelarzy do współpracy.
Grupa hotelowa zamierza stopniowo sprzedawać własne obiekty, ale na kluczowych rynkach chce najpierw poprawić ich standard. Stąd 100 milionów złotych inwestycji. Na najważniejsze obiekty w Warszawie – Sofitel Victorię, Novotel Centrum oraz Mercure Centrum, który zastąpił markę Holiday Inn, Orbis wyda 80 - 90 mln zł.
– Przede wszystkim na zwiększenie komfortu gości tak, żeby nasz produkt był konkurencyjny na rynku – zapowiada Węgłowski. – Chodzi o unowocześnienie pokojów, wymianę wykładzin, wszystkich elementów, z którymi styka się gość, a które ułatwiają jego życie w hotelu. To może być modernizacja łazienek, zmiana oznakowania.
Ofensywa inwestycyjna Orbisu jest możliwa dzięki dobrym wynikom spółki oraz sprzyjającej sytuacji w branży. Choć w ubiegłym roku przychody i zyski były większe dzięki wyższej średniej cenie pokoju podczas Euro 2012, to w pierwszym półroczu 2013 r. Orbis zanotował wzrost frekwencji w hotelach o 4 punkty procentowe. W segmentach średnim i wyższym wzrost był nawet lepszy i wyniósł 7,2 punktu procentowego.