Obecne połączenie kolejowe powstało w czasach, gdy oba kraje były brytyjskimi koloniami, ma wiele stacji po stronie malezyjskiej.
Plan budowy takiego połączenia ogłosili wspólnie premier Malezji Najib Razak i Singapupru Lee Hsien Loong. Trasa ma powstać do 2020 r.
Nie podali jednak kosztu budowy magistrali. — Mamy pewne wstępne liczby, ale nie chcę ich podawać, bo zapadną w głowach ludzi — stwierdził Najib na wspólnej konferencji prasowej z Lee. Gospodarz spotkania zażartował, że Singapurczycy będą mogli zjeść obiad z przyjaciółmi w Kuala Lumpur, i tego samego dnia wrócić do siebie. — To strategiczny projekt dla obu krajów. Zmieni sposób patrzenia na siebie — dodał Lee i porównał go do popularnej trasy Paryż - Londyn.
Oba kraje należą do ASEAN liczącego 10 członków. Organizacja ta ma nadzieję na połączenie większości szlakami kolejowymi, przedłużenie ich do Chin, a może nawet do Indii. Teraz rozważa się budowę szlaku z Singapuru do Kunmingu w południowo-zachodnich Chinach. Dołączenie do chińskiej sieci superszybkich kolei wymagałoby budowy albo unowocześnienia 4069 km torów w kilku krajach.
Pomysł budowy szybkiego połączenia kolejowego Singapur-KL rzucił po raz pierwszy w latach 90. Francis Yeoh, szef malezyjskiego konglomeratu od infrastruktury YTL, który zbudował ekspresowe połączenie kolejowe z głównego lotniska stołecznego do centrum miasta.