LOT - kierunek Chiny

W piątek wejdzie w życie umowa między LOT-em a największą chińską linią lotniczą Air China o wspólnych rezerwacjach. Na tym nie kończy się współpraca między tymi przewoźnikami

Publikacja: 13.06.2012 09:48

LOT - kierunek Chiny

Foto: Fotorzepa, Piotr Kowalczyk

LOT dostał  od  chińskich władz zgodę na latanie do trzech chińskich miast - oprócz Pekinu, także do Szanghaju i Shenzhenu na południu kraju, tuż przy granicy z Hongkongiem.

- Ekspansję na chińskim rynku zaczniemy od zwiększenia częstotliwości połączeń do Pekinu z trzech do pięciu tygodniowo, potem wraz z dostawami nowych Dreamlinerów przyjdzie czas na dwa pozostałe miasta —  mówi Michał Jaszczyk odpowiedzialny w LOT-cie za siatkę połączeń.

Każda nowa trasa będzie otwierana w porozumieniu z miejscowymi przewoźnikami - Air China i Shenzhen Airlines, które jeszcze w listopadzie 2012 roku wejdą do Star Alliance - sojuszu, do którego należy również LOT. To właśnie na połączeniach wewnętrznych są największe możliwości zwiększania liczby pasażerów. Na razie trasa do Pekinu, dwa tygodnie po uruchomieniu, cieszy się dużym powodzeniem. Wypełnienie samolotów - wg informacji LOT -  sięga 70 procent, przy tym coraz więcej pasażerów wybiera klasę biznes. Zdaniem analityków to połączenie zacznie przynosić solidne zyski za około 10 miesięcy. Tak jest zazwyczaj w wypadku nowych dalekich tras we wszystkich liniach.

Podróże po Chinach, na które LOT planuje wspólne rezerwacje, wydają się dobrą strategią. Chińczycy wybudują w ciągu najbliższych trzech lat 70 lotnisk i rozbudują 100  już istniejących - poinformował podczas walnego zgromadzenia Międzynarodowego Stowarzyszenia Przewoźników Powietrznych (IATA) szef Chińskiej Administracji Lotnictwa Cywilnego (CAAC) Li Jiaxiang. Jego zdaniem pod koniec roku 2015 w Chinach będzie ponad 230 lotnisk, a chińscy przewoźnicy będą w tym czasie mieli już  4,7 tysiąca  samolotów.

Ma Kai z Ministerstwa Rozwoju Gospodarczego uważa , że to Chiny mają dzisiaj największy potencjał rozwoju transportu lotniczego. — Od roku 2005 liczba przewozów rosła średnio o 17,5 proc. rocznie - mówi.

Na koniec ubiegłego roku chińskie linie lotnicze miały 2888 maszyn, a cały transport lotniczy tego kraju zatrudniał 1,2 mln osób. Ma Kai nie ukrywał, że za taką ekspansją  stoi polityka państwa, któremu zależy na pokryciu kraju jak najgęstszą siatką połączeń. Jego zdaniem nie ma co się obawiać, że spowolnienie wzrostu gospodarczego do 8,1 proc. PKB w tym roku   może niekorzystnie wpłynąć na rozwój branży. — Chińczycy dopiero teraz  zaczęli odkrywać przyjemność latania, więc tempo rozwoju mamy zapewnione - mówi.

LOT dostał  od  chińskich władz zgodę na latanie do trzech chińskich miast - oprócz Pekinu, także do Szanghaju i Shenzhenu na południu kraju, tuż przy granicy z Hongkongiem.

- Ekspansję na chińskim rynku zaczniemy od zwiększenia częstotliwości połączeń do Pekinu z trzech do pięciu tygodniowo, potem wraz z dostawami nowych Dreamlinerów przyjdzie czas na dwa pozostałe miasta —  mówi Michał Jaszczyk odpowiedzialny w LOT-cie za siatkę połączeń.

Pozostało 80% artykułu
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: „Strelicje" pokonały „Ślicznotkę"
Turystyka
Turcy mają nowy pomysł na all inclusive
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Turystyka
Włoskie sklepiki bez mafijnych pamiątek