- Prawie 16 mln ludzi żyje w obu tych miastach i w okolicach, czyli tyle, ile w 20 największych miastach w Niemczech – wyjaśnił prasie szef pionu sprzedaży działu przewozów pasażerskich Lufthansy, Jens Bischof.
W regionie wokół Shenyang, odległym o 700 km od Pekinu, znajduje się wiele firm samochodowych, lotniczych, chemicznych i informatycznych. Qingdao z kolei jest trzecim największym portem w Chinach, dzięki czemu jest ośrodkiem przesiadkowym dla pracowników sektora naftowego, przeładunku towarów, a w jego pobliżu znajdują się ośrodki wypoczynkowe nad morzem.
Lufthansa wznowi także loty z Niemiec do Knock w Irlandii, Montpellier na południu Francji, Odessy i Puli (Chorwacja) miedzy 25 marca do 27 października.
Wcześniej Niemcy zamknęli z powodu nierentowności połączenia do Kantonu, Kalkuty i Hyderabadu, Klagenfurtu, Calgary i Bursy (Turcja).
W 2011 r. Lufthansa poniosła straty z powodu nierentowności brytyjskiej linii British Midland (bmi). Strata netto wyniosła 13 mln euro, po zysku 1,1 mld rok wcześniej. Zysk operacyjny zmalał do 820 mln euro z 1 mld, a obroty wzrosły o 8,3 proc. do 28,7 mld. Mimo straty przewoźnik postanowił wypłacić udziałowcom dywidendę w wysokości 0,25 euro. Rok wcześniej płacił 0,60 euro. Dokładny bilans roczny będzie znany 15 marca.