Z szalikiem przez świat

Wielkie wydarzenia sportowe, mistrzostwa, igrzyska przedstawiane są jako źródło zysku dla lokalnej gospodarki, w tym dla branży turystycznej. Ale czy na pewno tak jest?

Publikacja: 12.06.2018 18:25

Stadion Spartaka w Moskwie kusił Polaków najbardziej z racji bliskości

Foto: shutterstock

Przejazd do Moskwy autokarem lux, dwa noclegi w hotelu trzygwiazdkowym na Łotwie, dwa noclegi w hotelu trzygwiazdkowym w Moskwie (pokoje dwuosobowe), wyżywienie, krótkie zwiedzanie, ubezpieczenie, opieka pilota – tak w skrócie wygląda jedna z ofert wyjazdu na mundialowy mecz Polska – Senegal. Cena prawie 2,5 tys. złotych. Do tego trzeba doliczyć koszt biletu na mecz i czas poświęcony na wyrobienie Fan ID, czyli bezpłatnego odpowiednika wizy.

– Wszystkie miejsca już wyprzedane – mówi Henryk Sobieraj z katowickiego biura podróży Gryf, które organizuje podobne wyjazdy już od 20 lat. – Najczęściej na duże imprezy sportowe rangi mistrzowskiej, w tym igrzyska olimpijskie, mistrzostwa świata i Europy w piłce nożnej, no i na mecze czołowych europejskich drużyn – m.in. do Barcelony, Madrytu i Monachium – opowiada.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Turystyka
Kruche imperium „Królowej Zakopanego”
Turystyka
Nie tylko Energylandia. Przewodnik po parkach rozrywki w Polsce
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem