Zespół Merytoryczny ds. Turystyki przy Konwencie Marszałków Województw RP wystosował do premiera Mateusza Morawieckiego list otwarty, w którym wylicza serię zastrzeżeń do działań, a raczej ich braku, rządu w dziedzinie turystyki.
Zespół to, jak piszą sygnatariusze, "gremium osób na co dzień zajmujących się różnorodnymi aspektami rozwoju oraz promocji turystyki". Chodzi głównie o ludzi odpowiedzialnych za turystykę z ramienia samorządów wojewódzkich w poszczególnych regionach.
Wymieniają oni pięć spraw, które budzą ich niepokój. "Po pierwsze odczuwamy brak aktywnej i prorozwojowej polityki turystycznej w Polsce. W szczególności brakuje jednolitego aktu prawnego rangi ustawowej, który kompleksowo ująłby zagadnienia turystyki, jako branży gospodarcze" - czytamy.
Po drugie - wskazują autorzy listu - turystyka traktowana jest "marginalnie jako zorganizowana forma aktywności rekreacyjnej zamiast jako dynamicznie rozwijająca się dziedzina gospodarki".
Zlikwidowanie przez premiera stanowiska podsekretarza stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki odpowiedzialnego za turystykę też pokazuje lekceważący stosunek rządu do spraw turystyki - wypunktowują (wbrew temu, co piszą nie ma vacatu, bo premier odpowiedzialnością za bieżące prowadzenie spraw dotyczących turystyki obarczył bezpośrednio samego ministra Witolda Bańkę, czytaj: "Bańka do turystyki, Rogowski zostaje w ministerstwie" - red.).