Travelplanet podsumował sprzedaż wyjazdów na lato. Do połowy kwietnia o 65 procent klientów więcej niż rok temu zarezerwowało urlop w terminie między 1 czerwca a 30 września. Wzrost sprzedaży na sam lipiec i sierpień w Travelplanet wyniósł 75 procent.
Sprzedaż wycieczek przyspieszyła
Ten skok to wynik splotu kilku okoliczności. Jako najważniejszą Travelplanet wymienia były gwarancje niezmiennej ceny, oferowane we wczesnej sprzedaży przez touroperatorów. „To zobowiązanie organizatora wypoczynku, że zwróci ewentualną nadpłatę, gdyby wycieczka w sprzedaży last minute okazała się tańsza niż kupiona wcześniej. Biura podróży umożliwiały też płacenie za wycieczkę na raty czy bezkosztową zamianę kierunku w razie zmiany decyzji" - wyjaśnia Travelplanet w raporcie z dotychczasowych rezerwacji.
Jaki istotny wymienia też wzrost poczucia bezpieczeństwa klientów – nie boją się oni już, że stracą pieniądze w razie kłopotów biura podróży. „Niebezpieczeństwo straty pieniędzy po ewentualnej upadłości biura podróży jest zerowe, bo pieniądze asekuruje Turystyczny Fundusz Gwarancyjny" - informuje.
Jak czytamy w omówieniu, wzrost wczesnych rezerwacji to również „efekt przykrych doświadczeń dla łowców last minute w zeszłorocznym sezonie. Dla przypomnienia, w ubiegłym roku [turystom] liczącym na ciekawe oferty last minute pozostawały (...) tylko atrakcyjne cenowo wyjazdy do Egiptu, Tunezji i Turcji, popularne europejskie były wyprzedane, pozostawały tylko droższe wycieczki".
To nie wszystko. Pomogło także „rosnące przekonanie, że wyjazd na wakacje organizowany samodzielnie najczęściej okazuje się droższy niż identyczna oferta, kupiona w biurze podróży. Z wyliczeń Travelplanet.pl przeprowadzonych przed ubiegłorocznym sezonem wynikało, że wakacje z przelotem do najpopularniejszych krajów wśród polskich turystów zorganizowany samodzielnie bywał zwykle droższy o 10 – 15 procent od identycznych ofert biur podróży w tym samym standardzie i w tym samym czasie".