Betlej: Spadająca dynamika PKB turystyce niestraszna

Instytut Traveldata podtrzymuje prognozę, że turystyka wyjazdowa ma szansę urosnąć w przyszłym roku nawet o 22 procent. Nie przeszkodzą w tym coraz gorsze wyniki PKB – przekonuje ekspert

Aktualizacja: 19.12.2016 08:06 Publikacja: 19.12.2016 00:56

Betlej: Spadająca dynamika PKB turystyce niestraszna

Foto: Filip Frydrykiewicz

„W zeszłym tygodniu coś się zacięło w raportowaniu z systemu MerlinX, co powoduje, że brak jest powtarzalnych danych (...) do pokazania przebiegu sprzedaży" – rozpoczyna swoje cotygodniowe, poniedziałkowe, podsumowanie minionego tygodnia prezes Instytutu Badań Rynku Turystycznego Traveldata Andrzej Betlej. „Warto więc jedynie ogólnie stwierdzić, że sprzedaż, która w opinii wielu osób po świetnym listopadzie nieco wyhamowuje, najprawdopodobniej jednak zwiększa swoją przewagę nad grudniową sprzedażą ubiegłoroczną. Generalnie rzecz biorąc wchodzimy już w powtarzalny schemat słabszej sprzedaży w ostatnim miesiącu roku".

Najwyraźniej jednak autor nie odnotował pojawienia się raportu Polskiego Związku Organizatorów Turystyki, który rzeczywiście opublikowany został wyjątkowo nie we wtorek, jak to zwykle bywa, ale dopiero w sobotę, 17 grudnia rano. Wynikało to z nieobecności w kraju autora opracowań, prezesa PZOT Krzysztofa Piątka. Przy czym PZOT nie zamieścił dokumentu na swojej stronie w internecie. 

Tymczasem raport sporządzony na podstawie danych z systemu MerlinX pokazał, że w 49. tygodniu roku (5 – 11 grudnia) wzrost sprzedaży wyjazdów w biurach podróży wyniósł w porównaniu z tym samym okresem poprzedniego roku 60,1 procent, a w podróżach lotniczych nawet 66,9 procent. Dzięki temu skumulowany wzrost sięgnął już 32,2 procent.

Nie 10, ale 20 procent

Zdaniem eksperta „u większości touroperatorów wraz z upływem czasu ceny takiego samego zestawu hoteli właściwie nieprzerwanie wędrują w górę, a dotyczy to zwłaszcza biur takich jak Itaka, Grecos, czy TUI. Ma to taki skutek, że maksimum sprzedaży okresu first minute przesuwa się z grudnia na coraz wcześniejsze tygodnie i w związku z tym sprzedaż przedświąteczna staje się siłą rzeczy relatywnie słabsza".

Wycieczki jednak nie drożeją w aż tak widocznym stopniu, bo wraz ze znikaniem najlepszych hoteli w najlepszych cenach, touroperatorzy wprowadzają do sprzedaży hotele, które są słabszej jakości i cieszą się mniejszą popularnością wśród polskich turystów, czyli resztek, zwanych z angielska w branży leftovers (tu Betlej przywołuje tekst "Itaka: Wkrótce pokażemy produkt, jakiego w Polsce jeszcze nie było").

Betlej pisze dalej, że „rozmowy z niektórymi przedstawicielami mediów, ale również ze środowiskiem turystycznym wskazują na to, że spora ich część wstrzemięźliwie podchodzi do perspektywy dużych wzrostów w turystyce wyjazdowej". Ci sceptycznie nastawieni ludzie uważają, że wzrost będzie najwyżej 10-procentowy. Ale Instytut Travelata w czasie listopadowej konferencji Turystyki.rp.pl „Turystyka wyjazdowa 2017 – czy powtórzy się sukces roku 2016?" przedstawił tezę o silnym przyspieszeniu w roku 2017 w turystyce wyjazdowej do poziomu wzrostu liczby turystów o 19 - 22 procent, czyli prawie tak wysokiego, jak w bardzo korzystnym dla turystyki wyjazdowej roku 2014.

Betlej wskazuje na jakich przesłankach Traveldata oparła swoją prognozę. Po pierwsze jest to duża dynamika wzrostu realnych dochodów gospodarstw domowych. Na co mają wpływ program 500+, wzrost zatrudnienia i wzrost realnych wynagrodzeń. Po drugie dodatkowym elementem wpływającymi pozytywnie na sprzedaż wycieczek są uspokojenie obaw przed zamachami terrorystycznymi i skłonność do korzystania przez ludzi z usług z wyższej półki, do których należą zagraniczne podróże.

„Łączna ocena modelowa czynników dochodowych zawartych w punkcie pierwszym daje teoretyczną dynamikę wzrostu na poziomie 22-25 procent, którą postanowiliśmy jednak racjonalnie nieco obniżyć biorąc pod uwagę zwłaszcza ostatni z czynników wyżej wymienionych" – pisze ekspert.

Słabnąca dynamika PKB nie zaszkodzi

Betlej tłumaczy też, dlaczego jego zdaniem spadek dynamiki wzrostu PKB (w III kwartale tego roku z wcześniejszych 3 – 3,6 procent do 2,5 procent, a prognozy na kolejny kwartał przewidują spadek do 1,8 lub nawet do 1,5 procent) nie wpłynie bezpośrednio na sprzedaż usług turystycznych. „Popyt na produkty turystyki zagranicznej zależy bezpośrednio od PKB tylko w takim stopniu w jakim wpływa to na dochody gospodarstw domowych. Wpływ ten zależy nie tyle od krótkoterminowych wahań, ile od utrzymywania się tendencji w dłuższym czasie na przykład 1,5 roku - 2 lat. W krótkim terminie możliwy jest natomiast wpływ pośredni poprzez oddziaływanie informacji o wzroście PKB na nastroje konsumenckie" - wyjaśnia.

Obecny spadek dynamiki wynika głównie ze spadku poziomu inwestycji, a to z kolei z mniejszej liczby wielkich projektów realizowanych w oparciu o fundusze unijne – dodaje autor. W III kwartale sytuacja ta odebrała dynamice polskiego PKB aż 1,4 punktu procentowego, kwestia ta ma jednak znaczenie jedynie przejściowe i najprawdopodobniej ustąpi w II kwartale 2017 roku. Traveldata ilustruje ten mechanizm wykresem.

„Widać wyraźnie, że dynamika wzrostu PKB bez uwzględnienia inwestycji właściwie cały czas rośnie i widoczna jest także bardzo istotna luka we wzroście, którą powoduje przyhamowanie tempa inwestycji. Ponieważ poziom inwestycji już wkrótce zacznie rosnąć to czerwone słupki będą miały tendencję do zbliżania się do niebieskiej linii i mogą osiągnąć w 2017 całkiem korzystne wartości. Obecnie większość prognoz przewiduje powrót dynamiki PKB do około 3 procent lub nawet nieco niżej, jak np. niedawna prognoza agencji Moody's mówiąca o przewidywanym wzroście o 2,9 procent" – objaśnia Betlej.

Naszym zdaniem będzie ona jednak wyraźnie wyższa i powinna osiągnąć wartość bliską 3,5 procent, co powinno wywierać dodatkowy, relatywnie niewielki, ale korzystny wpływ na koniunkturę w turystyce - dodaje.

W dalszej części materiału prezes Traveldaty wywodzi, że „bardziej korzystny klimat [w Europie] wokół turystyki wywołany pewnym spadkiem obaw turystów przed terroryzmem (...) w połączeniu z nieco lepszymi niż przewidywano wynikami działalności koncernów TUI Group i Thomasa Cooka za ostatni rok obrotowy, korzystnie przekłada się na tzw. porównawczą wycenę [polskiego biura podróży] Rainbow".

„Szacunkowa porównawcza wartość akcji polskiego giełdowego touroperatora podniosła się z 25 złotych do 26,85 złotego, czyli o 7,4 procent".

Ferie nieco tańsze

Kolejną część komentarza poświęca autor porównaniu cen wyjazdów zimowych w biurach podróży. Traveldata zestawiła wycieczki z wylotem między 13 a 19 lutego 2017 roku, czyli w pierwszym tygodniu ferii szkolnych dla województwa mazowieckiego. Dane do porównania zebrała 16 grudnia. Okazało się, że średnie ceny spadły w ciągu ostatnich dwóch tygodni o 35 złotych, (poprzednio zwyżkowały o 60, 71 i 67 złotych). Największe spadki średnich cen odnotowano na Lanzarote, Cyprze i w Hurghadzie - o odpowiednio 438, 111 i 52 złote. Najwyższy wzrost cen odnotowano na Teneryfie – o 286 złotych, a znacznie niższe na Tureckiej Riwierze (de facto jeden hotel) i Gran Canarii – o 49 i 19 złotych – pisze Betlej.

Zmiany cen wycieczek jakie miały miejsce w ostatnim tygodniu na poszczególnych kierunkach obrazuje mapa.

Egipt ciągle w górę

Badanie średniej ceny imprez wobec cen sprzed roku dla wylotów z okresu pierwszego tygodnia ferii zimowych dla województwa mazowieckiego w latach 2016 (okres 1 - 7 lutego) i 2017 (okres 13 - 19 lutego) zebranych w tym samych okresach grudnia pokazuje, że po ostatnim wzroście obecna średnia cena jest wyższa wobec średniej ceny sprzed roku o 117 złote, czyli nastąpiło odwrócenie tendencji obserwowanej w poprzednich zestawieniach (wzrosty o 163, 122, 43, 53 i 52 złote). Jedną z przyczyn odwrócenia trendu wzrostu cen wycieczek może być lekkie wyhamowanie popytu w ostatnich dniach i zatrzymanie słabnięcia złotego. Przed rokiem średnie ceny wobec poprzedzającego sezonu były wyższe w podobnej skali, wzrastały bowiem rok do roku o 136 złotych – opisuje Andrzej Betlej.

Spośród dwóch najważniejszych kierunków zimowych tym (nie licząc egzotyki jako całości), który konsekwentnie wykazuje największy wzrost cen rok do roku są Wyspy Kanaryjskie droższe średnio o 207 złotych niż w ubiegłym sezonie (poprzednio były droższe o 252, 108, 22, 76 i 118 złotych). Spośród wysp na tym kierunku największy średni roczny wzrost średniej ceny wykazuje obecnie najbardziej przeceniana przed rokiem Gran Canaria – o 712 złotych, a największy spadek najbardziej drożejąca przed rokiem wyspa Lanzarote – o 176 złotych – wyjaśnia autor.

Systematycznie drożej, wobec okresu sprzed roku, Egipt, gdzie średnie ceny wzniosły się do poziomu wyższego niż w sezonie 2015/16 o 149 złotych (w poprzednich zestawieniach było to 97, 66, 2, 5 i 13 złotych). Rok temu ceny wzrastały w dość podobnej skali bo o 164 złotych. Wyższe niż przed rokiem są teraz ceny na wszystkich kierunkach egipskich, w największym stopniu podrożały podróże do Szarm el-Szejk – o 331 złotych, a w najmniejszym w Hurghadzie – o 36 złotych. W bieżącej sytuacji wzrostom cen na kierunkach egipskich sprzyja silne osłabienie złotego wobec amerykańskiej waluty oraz zwiększony popyt na ten kierunek, który sprawił, że istotnemu uszczupleniu ulega liczba ofert najbardziej poszukiwanych przez turystów. Jednakże w średnim i dłuższym terminie na korzystniejsze kształtowanie się cen wycieczek do Egiptu powinna wpływać niedawna bardzo głęboka dewaluacja miejscowej waluty – uważa ekspert.

Z mniejszych kierunków droższe niż przed rokiem są teraz Portugalia, Malta i Cypr – o 141, 111 i 41 złotych, a nadal sporo tańsze są wyjazdy do Maroka – o 274 złote.

Częste wzrosty średnich cen wycieczek na okres ferii zimowych spowodowały w ostatnich 12 tygodniach dość istotne skumulowane zmiany cen. Ich źródłem jest kilka przyczyn, do których zaliczyć należy słabszego złotego, wzrost bieżących cen pokojów hotelowych (na Kanarach), znaczący popyt w relacji do podaży ofert na niektórych kierunkach (w Egipcie), a ostatnio również składki na Turystyczny Fundusz Gwarancyjny. Najbardziej wzrosły ceny na dwóch ważnych kierunkach zimowego wypoczynku, czyli na Wyspach Kanaryjskich i w Egipcie. Warto też zwrócić uwagę na znaczący wzrost relatywny średnich cen na tych kierunkach, który sięga już kilkunastu procent. Sytuacja taka prowadzi do konkluzji, że ten sezon zimowy może należeć do tych, w których wczesne rezerwacje przyniosły klientom szczególnie istotne korzyści – komentuje autor i kolejny raz ilustruje sytuację mapą.

Warto też zwrócić uwagę na kształtowanie się cen na Lanzarote. O ile w sezonie letnim notowane są tam największe na Wyspach Kanaryjskich wzrosty rok do roku, to w sezonie zimowym sytuacja jest odwrotna. Również w relacji z cenami z końca września tego roku cena Lanzarote zachowuje się zupełnie inaczej niż na wyspach sąsiadujących. Wzrost cen wynosi tam zaledwie 12 złotych podczas gdy na Gran Canarii, Teneryfie i Fuerteventurze (wobec końca września) wyniósł on odpowiednio 693, 577 i 232 złote. Przyczyną jest zapewne większa podaż ofert w porównaniu z zeszłą zimą. Tania linia lotnicza Wizz Air uruchomiła rejsy na tę wyspę, co daje 7000 miejsc w samolotach, a więc 30 procent tego co ruch czarterowy w zeszłym sezonie (22 757) – wyjaśnia Betlej.

Rainbow i Neckermann sprzedają taniej

W obecnym zestawieniu spośród dużych biur podróży jedynie Rainbow i Neckermann mają niższe ceny wycieczek w porównaniu z ubiegłym sezonem. Pierwszy o około 140, a drugi – o 110 złotych. Wzrost średnich cen, ale niższy niż przeciętny (73 zł wobec średniej 117 złotych) prezentuje oferta biura Itaka, a pozostali duzi organizatorzy są już wyraźnie drożsi niż przed rokiem, zwłaszcza dotyczy to Sun & Funa (o 389 zł) i TUI (o 471 złotych) – wylicza Betlej.

Jeśli wiząć pod uwagę bezwzględne ceny wycieczek, czyli pierwsze lub drugie miejsce w 11 zimowych kierunkach (doszła do nich Malta) i w trzech kategoriach hoteli, pozycję lidera nadal zajmuje biuro Itaka, która obecnie dysponuje najbardziej korzystnymi cenami w 11 ofertach, przed biurami Rainbow (9 ofert) i Wezyr Holiday oraz Exim Tours (po 7 ofert – to pierwsze biuro na kierunkach egipskich).

Wśród mniejszych organizatorów nadal zwracają uwagę propozycje biura Ecco Holiday z nadal bardzo wysoką jak na biuro o średniej wielkości liczbą 11 najbardziej atrakcyjnych ofert. Organizator ten w dużym stopniu wykorzystuje w swoich imprezach przeloty tanimi liniami, a te (na wyloty w lutym) pozostają na niektórych trasach jeszcze relatywnie tanie – opisuje ekspert.

Bilety na Kanary wyjątkowo drogie

Wobec ostatniego zestawienia ceny w Ryanairze dla przelotów na kierunkach turystycznych na okres wylotów w pierwszym tygodniu ferii zimowych (13 - 19 lutego) spadły średnio o 16 złotych, z 656 do 640 złotych (poprzednio wzrosły o 44 i 23 złote, spadły też o 23 złote, a wcześniej wzrastały o 42 i 2 złote). Zwyżkowały średnie ceny rejsów na Wyspy Kanaryjskie – z do 1000 do 1071 złotych (co jest rekordowym poziomem w tym sezonie), czyli o 7,1 procent. Obniżyły się za to ceny rejsów na pozostałych kierunkach – z 450 do 381 złotych, czyli o 15,3 procent. Rekordzistą wszystkich wzrostów zostało połączenie z Wrocławia na Teneryfę - o średnio 230 złotych, a spadków z Warszawy do Lizbony - o 295 złotych.

Ceny rejsów na kierunkach turystycznych w Wizz Airze tym razem wzrosły o 102 złote, z 601 do 703 złotych (poprzednio spadały o 221, 151 i 102 złote). Największą zwyżkę cen zanotowały przeloty z Katowic na Teneryfę – o 310 złotych, a największa zniżkę przeloty z Katowic do Larnaki - o 220 złotych.

W porównaniach rok do roku w Ryanairze średnie ceny na kierunkach turystycznych ogółem są obecnie wyższe od cen sprzed roku – o 97 złotych (poprzednio były wyższe o 37 i 63 złote, a wcześniej niższe o 13 i 8 złotych i wyższe o 23 złote). Znacznie większy był wzrost cen rok do roku na kierunkach kanaryjskich – o 229 złotych, podczas gdy pozostałe kierunki zanotowały jedynie niewielkie zwyżki – o 18 złotych.

Największy wzrost cen rok do roku wykazało połączenie z Warszawy na Gran Canarię – o aż 810 złotych, a spadek z Krakowa do Malagi – o 475 złotych. Znacznie wyższe niż przed rokiem pozostają ceny w liniach Wizzair, a wzrost ten wyniósł średnio 258 złotych (poprzednio 264, 279 i 350 złotych). Najbardziej rok do roku wzrosły ceny przelotów z Warszawy do Barcelony – o 965 złotych, a spadły z Gdańska do Barcelony – o 50 złotych. Ostatnie ceny przelotów czarterowych oraz tanimi liniami na najważniejszych kierunkach w polskiej turystyce wyjazdowej z Warszawy wraz z ich zmianami rok do roku przedstawia poniższa mapka.

Źródło wykresu i map: Traveldata.

„W zeszłym tygodniu coś się zacięło w raportowaniu z systemu MerlinX, co powoduje, że brak jest powtarzalnych danych (...) do pokazania przebiegu sprzedaży" – rozpoczyna swoje cotygodniowe, poniedziałkowe, podsumowanie minionego tygodnia prezes Instytutu Badań Rynku Turystycznego Traveldata Andrzej Betlej. „Warto więc jedynie ogólnie stwierdzić, że sprzedaż, która w opinii wielu osób po świetnym listopadzie nieco wyhamowuje, najprawdopodobniej jednak zwiększa swoją przewagę nad grudniową sprzedażą ubiegłoroczną. Generalnie rzecz biorąc wchodzimy już w powtarzalny schemat słabszej sprzedaży w ostatnim miesiącu roku".

Pozostało 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Turystyka
Nie tylko Energylandia. Przewodnik po parkach rozrywki w Polsce
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: „Strelicje" pokonały „Ślicznotkę"
Turystyka
Turcy mają nowy pomysł na all inclusive