Do spotkania przedstawicieli Air China z MSP ma dojść w ciągu kilku najbliższych dni. O planowanych rozmowach została już poinformowana rada nadzorcza LOT-u. Potwierdził to w rozmowie z „Rzeczpospolitą" jeden z jej członków. Biuro Prasowe Ministerstwa Skarbu Państwa na prośbę o potwierdzenie tych informacji we wtorek nie odpowiedziało, a Adrian Kubicki, rzecznik prasowy spółki, odmówił komentarza na ten temat.
Rada nadzorcza LOT-u spotka się jeszcze przed przyjazdem chińskiej delegacji, w najbliższy piątek, 5 sierpnia. Głównym tematem ma być strategia firmy. Chodzi między innymi o pozyskanie nowych samolotów wąskokadłubowych, którymi LOT dowoziłby pasażerów do centrum przesiadkowego w Warszawie z innych miast Europy Środkowej.
Wiadomo jednak, że LOT chciałby się rozwijać w Azji, właśnie przede wszystkim w Chinach, i latać przynajmniej do jeszcze jednego miasta poza Pekinem. Może to być Shenzhen położony w pobliżu Hongkongu bądź też Chengdu w Syczuanie.
O chińskim rynku lotniczym mówi się, że jest bez dna, ale otwarcie takiej trasy wymaga, po pierwsze, zgody Rosjan na dodatkowe przeloty nad Syberią, co może być bardzo trudne, a po drugie – zgody władz chińskich i samego Air China.
Z kolei Air China od początku września zamierza otworzyć połączenie z Warszawą, a na lotnisko Chopina latać cztery razy w tygodniu i też będzie potrzebować dowożonych pasażerów. W przyszłym tygodniu przyjedzie delegacja chińskiej linii zajmująca się sprawami operacyjnymi.