Hotele będą zarabiać więcej

Wzrost gospodarczy w kraju powinien przełożyć się na wzrost przychodów w hotelach. Ale sytuacja hotelarzy nie wszędzie będzie taka sama - mówi Janusz Mitulski, ekspert monitorujący rynek inwestycji hotelarskich

Publikacja: 27.01.2014 15:11

Hotele będą zarabiać więcej

Foto: materiały prasowe

Adam Woźniak: Pierwsza połowa ubiegłego roku była dla branży hotelarskiej słaba. Jak wyglądały kolejne miesiące?

Janusz Mitulski, partner w międzynarodowej firmie doradczej Horwath HTL

: Od sierpnia 2013 widzimy poprawę podstawowych wskaźników dla hoteli w Polsce – obłożenie, średnia cena i przychód na pokój.

Jak się przyjrzymy poszczególnym miastom, to największy wzrost wskaźnika RevPAR tj. przychodu na pokój w tym okresie - porównując rok do roku - mamy we Wrocławiu, Krakowie i Warszawie, przy czym w listopadzie jest to efekt konferencji klimatycznej.

Nawet ostatni miesiąc 2013 okazał się trochę lepszy niż przed rokiem, mimo zamarcia ruchu biznesowego po 19 grudnia. Odczuły to pozytywnie hotele w górach, które cieszyły się bardzo dobrym obłożeniem przez dwa tygodnie, aż do 6 stycznia.

Dodatkowo słyszymy, iż obłożenie balów sylwestrowych było w tym okresie rekordowe, porównując do poprzednich kilku lat.

Gdzie wyniki rosły, a gdzie słabły?

Przychody i zyski w 2013 wzrosły w Trójmieście oraz Krakowie. W Warszawie hotele zanotowały lekką stratę w całym 2013 roku, mimo że w drugiej połowie roku widać było poprawę wyników, co mocno podbiła konferencja klimatyczna w listopadzie. Podobnie było we Wrocławiu gdzie w połowie 2013 roku rosły średnie ceny. Najgorzej z największych miast wypadł Poznań.

Czy widać ruch widać w nowych inwestycjach hotelowych?

Od końca 2012 roku obserwujemy spowolnienie w inwestycjach hotelowych. W tym roku także będzie to widać, jeśli chodzi o liczbę otwarć nowych obiektów.

Wynika to z bardziej restrykcyjnej polityki kredytowej prowadzonej przez banki. Również sami inwestorzy są coraz częściej ostrożni. Jeśli nie mają pewności sukcesu, rezygnują z inwestycji. Przewidujemy jednak, że w 2014 roku znacznie więcej hoteli będzie na etapie planowania i projektowania.

Jakich hoteli przybywa najwięcej?

Widzimy, że rośnie liczba hoteli sieciowych, co jest zgodne z trendami, jakie zapowiedzieliśmy już 3 lata temu. Niskie średnie ceny powodują, że większość inwestycji to hotele z segmentu ekonomicznego. Zakładamy, że ten trend utrzyma się jeszcze przez najbliższe dwa, trzy lata.

Czego branża spodziewa się po obecnym roku?

Generalnie wzrost gospodarczy w naszym kraju o około 3 procent powinien przełożyć się na wzrost przychodów w hotelach o około 2 - 4 procent. Ale sytuacja hotelarzy nie wszędzie będzie taka sama.

Dodatkowo rosnąca od lat podaż aparthoteli nie będzie ułatwiać życia hotelarzom. Zapowiada się lepszy rok, jednakże bez silnej kontroli kosztów i optymalizacji działalności operacyjnej trudno będzie liczyć na poprawę zysków.

Jak będzie wyglądać sytuacja w największych miastach?

W 2014 możemy spodziewać się wzrostu średnich cen o kilka procent w Krakowie i Trójmieście. Kraków będzie się wyróżniać trzema źródłami przychodów – gości biznesowych, których przyciągają inwestowanie w centra usług, gości leisure – tradycyjne segment, który zawsze dominował w mieście, a teraz dojdą do nich goście segmentu MICE po otwarciu centrum kongresowego w Krakowie oraz nowych terenów targowych.

W Warszawie przybędzie w 2014 roku ponad 800 nowych pokojów, co może zahamować wzrost cen, jednak rosnące obłożenie w drugiej połowie 2013 roku daje podstawy do wniosków, że nowa podaż zostanie szybko wykorzystana przez rynek.

We Wrocławiu podaż 140 pokojów hotelu B&B w grudniu oraz otwarcie w pierwszym kwartale 2014 Best Western Plus Q-Hotel może zahamować dynamikę wzrostu średniej ceny, jaką obserwowaliśmy w drugiej połowie 2013 roku.

Z kolei sytuację w Poznaniu może odmienić decyzja o ulokowaniu na obrzeżach miasta nowej fabryki Volkswagena. Bez tego trudno będzie uzyskać w tym mieście wzrost cen. Łódź, która doświadczyła wysypu nowych hoteli w ostatnich 2 latach ma sytuację zbliżoną do tej jaką widzieliśmy 10 lat temu we Wrocławiu w segmencie 4 gwiazdek, czy w Warszawie w segmencie 5 gwiazdek. Miasto musi podjąć zdecydowane kroki w celu pozyskania nowych inwestycji, a przede wszystkim promocji miasta w obszarze turystyki oraz jako destynacji MICE.

Rozmawiał: Adam Woźniak

Adam Woźniak: Pierwsza połowa ubiegłego roku była dla branży hotelarskiej słaba. Jak wyglądały kolejne miesiące?

Janusz Mitulski, partner w międzynarodowej firmie doradczej Horwath HTL

Pozostało 95% artykułu
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: „Strelicje" pokonały „Ślicznotkę"
Turystyka
Turcy mają nowy pomysł na all inclusive
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Turystyka
Włoskie sklepiki bez mafijnych pamiątek