Bliżej holdingu z LOT-em

Trwają prace nad powstaniem holdingu lotniczego, potwierdził szef Ministerstwa Skarbu Państwa

Publikacja: 26.11.2013 08:02

Bliżej holdingu z LOT-em

Foto: Bloomberg

– Ministerstwo skarbu, w porozumieniu z Ministerstwem Transportu, pracuje nad koncepcją koncentracji firm transportu lotniczego. Jednym z rozważanych wariantów jest powołanie holdingu lotniczego – powiedział Włodzimierz Karpiński, minister skarbu państwa.

O przymiarkach do takiego projektu „Rz" napisała jako pierwsza na początku października. Wtedy potencjalną datą powstania grupy składającej się z aktywów związanych z rynkiem lotniczym – przewoźników (LOT i Eurolot), lotnisk i firm handlingowych oraz obsługi technicznej – był czerwiec 2014 r.

Ma to być pomysł na rozwiązanie kłopotów polskiego sektora lotniczego. A w każdym razie „plan B" na ewentualność, gdyby ostatecznie Komisja Europejska odmówiła zgody na pomoc publiczną dla LOT.  Na razie jednak największy polski przewoźnik lotniczy zmniejsza zakładaną stratę finansową. Według najnowszych prognoz, na poziomie operacyjnym na koniec roku będzie ona o połowę (ponad 70 mln zł) mniejsza od zapisanej w budżecie spółki.

PHO wart 2,5 mld zł

Wartość Polskiego Holdingu Lotniczego szacowana jest dziś na ok. 2,5 mld euro. Przy tym część infrastrukturalna (np. pasy startowe), której wartość szacuje się na ok. 500 mln euro, nie byłaby na sprzedaż. Reszta firm, które miałyby wejść do holdingu, w tym LOT, jest przeznaczona do prywatyzacji.

– Chodzi nam o to, aby powołać holding, który skupiłby linie, infrastrukturę lotniczą, obsługę samolotów, czyli wszystko, co jest związane z lotnictwem – mówił „Rz" w październiku Rafał Baniak, wiceminister skarbu państwa.

– Pomysł stworzenia holdingu lotniczego nie jest nowy. Sprawdził się już w Czechach w 2010 roku, gdzie skonsolidowano przewozy lotnicze (CSA i CSA Holidays), operatora lotniska w Pradze, spółkę handlingową, call center oraz bazę techniczną. Według zamysłu Czechów miała to być recepta na kłopoty, z którymi borykało się CSA, prosząc o pomoc publiczną w 2010 r., a powołanie holdingu zbiegło się z dofinansowaniem w kwocie 100 mln euro – przypomina Krzysztof Moczulski, ekspert rynku lotniczego z lotnictwo.net.

Dwa lata później, we wrześniu 2012 r., po dochodzeniu zaakceptowano tę pomoc, a na początku tego roku CSA pozyskało inwestora w postaci Korean Air. Według założycieli holding miał za zadanie zoptymalizować procesy i obniżyć koszty w podległych spółkach. Również, jako całość, był zdecydowanie atrakcyjniejszym partnerem dla potencjalnych inwestorów.

– Jeśli jednak mówimy o stworzeniu Polskiego Holdingu Lotniczego – myślę, że jest zdecydowanie zbyt wcześnie, aby ten pomysł komentować, biorąc pod uwagę stopień skomplikowania procesów, nie znając choćby zarysów struktury, mechanizmów funkcjonowania – zastrzega Krzysztof Moczulski.

Przyzwoite wyniki

W odróżnieniu od obu przewoźników – LOT i Eurolotu, którzy wprawdzie poprawiają wyniki, ale nadal są na minusie – kilka polskich lotnisk naprawdę zarabia. W 2012 roku największy zysk netto miało warszawskie lotnisko im. Chopina – 62,4 mln zł. Na plusie były też krakowskie Balice (43,9 mln zł), Katowice (17,5 mln) i Gdańsk (11,8 mln). Zysk, ale już znacznie mniejszy, miały Wrocław (3,1 mln) i poznańska Ławica (2 mln).

Ten rok powinien przynieść przyzwoite wyniki finansowe, bo wszędzie wzrosła liczba obsłużonych pasażerów. Oczywiście poza portem w Modlinie, który większość roku ponosił koszty, a nie notował praktycznie żadnych przychodów.

Pozostaje jeszcze jedna sprawa: kto miałby zostać szefem połączonych firm lotniczych. Na giełdzie nazwisk „chodzi" ich kilka – Michał Marzec, prezes Państwowych Portów Lotniczych, o którym nieoficjalnie wiadomo, że jest przeciwnikiem pomysłu, chociaż stanowisko szefa mogłoby go do tego przekonać. Oprócz niego Sebastian Mikosz, prezes LOT, Wojciech Dąbrowski, szef Agencji Rozwoju Przemysłu, i wreszcie Rafał Baniak, wiceminister skarbu.

– Ministerstwo skarbu, w porozumieniu z Ministerstwem Transportu, pracuje nad koncepcją koncentracji firm transportu lotniczego. Jednym z rozważanych wariantów jest powołanie holdingu lotniczego – powiedział Włodzimierz Karpiński, minister skarbu państwa.

O przymiarkach do takiego projektu „Rz" napisała jako pierwsza na początku października. Wtedy potencjalną datą powstania grupy składającej się z aktywów związanych z rynkiem lotniczym – przewoźników (LOT i Eurolot), lotnisk i firm handlingowych oraz obsługi technicznej – był czerwiec 2014 r.

Pozostało 87% artykułu
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: „Strelicje" pokonały „Ślicznotkę"
Turystyka
Turcy mają nowy pomysł na all inclusive
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Turystyka
Włoskie sklepiki bez mafijnych pamiątek