LOT czeka na nowe pytania

Prezes LOT-u Sebastian Mikosz nie ma złudzeń - decyzja Komisji Europejskiej w sprawie pomocy publicznej dla linii nie zapadnie szybko

Publikacja: 22.08.2013 18:05

LOT czeka na nowe pytania

Foto: Fotorzepa, Rob Robert Gardziński

To proces bardzo skomplikowany, dokumenty liczą kilka tysięcy stron, ale tak było zawsze, kiedy jakaś firma występowała o zgodę na pomoc publiczną. Komisja chce mieć stuprocentową pewność, że niczego nie przegapi. Pierwszą partię drobiazgowych pytań Koisja Europejska przesłała LOT-owi 21 sierpnia. Wiadomo, że to dopiero początek. Zapewne kolejna partia, tym razem już z pytaniami konkurencji dotrze do LOT-u w najbliższych tygodniach.

- Nie tylko nasze informacje są sprawdzane. Pytania otrzymuje również Urząd Lotnictwa Cywilnego, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów i inne instytucje, które związane są z LOT-em. Potem te odpowiedzi są porównywane - mówi Mikosz. Na wiele pytań LOT już odpowiedział i musi teraz odpowiedzieć na nie ponownie.

Niezależnie od tego LOT cały czas prowadzi restrukturyzację, która będzie wsparta drugą transzą pomocy publicznej. Pierwsza wypłacona pod koniec roku 2012  liczyła 400 mln złotych. Poprzedni zarząd wnioskował wówczas, aby całe wsparcie dla LOT-u miało wysokość 1,5 mld złotych.

Prezes spółki nie ukrywa, że dąży, by druga transza pomocy była jak najmniejsza. Wcześniej powiedział "Rz", że będzie to nie więcej, niż 381 mln złotych. - Na razie jeszcze liczymy, a jako pierwszy dowie się minister skarbu państwa - mówi teraz Mikosz.

LOT robi wszystko, aby poprawić wyniki. Bezpłatne posiłki średniej jakości zastąpił lepszymi, ale płatnymi. Wczoraj linia poinformowała o wprowadzeniu systemu rezerwacji, kupowania biletów i planowania całej podróży oraz informacji o statusie LOT-u (np. czy jest opóźnienie, bądź odwołanie rejsu) za pośrednictwem aplikacji na smartfony i tablety. Na te urządzenia będą również przekazywane wszystkie informacje o promocjach linii. Projekt ten został zrealizowany we współpracy z firmą AMG.net.

Do końca roku Sebastian Mikosz ma nadzieję zamknąć negocjacje z Boeingiem w sprawie strat poniesionych z powodu ponad trzymiesięcznego uziemienia dreamlinerów. Jak mówi wiceminister skarbu, Rafał Baniak z tego tytułu LOT stracił ok. 100 mln złotych. Pieniądze od Boeinga, jeśli strony porozumieją się w sprawie odszkodowania w takiej formie znacznie poprawią tegoroczny wynik LOT-u. Ale i w tym roku powstały straty z tego tytułu. Boeingi zostały uziemione przez władze lotnicze Europy, Afryki, Stanów Zjednoczonych oraz Japonii 16 stycznia.

LOT poprawił wyniki w pierwszym półroczu o 29 mln złotych w porównaniu z założeniami budżetowymi. Pomogły m.in  niższe ceny paliwa,ale także większe wypełnienie samolotów. Strata wyniosła jednak 159 mln złotych. Plan na koniec roku, to 132 mln złotych wobec  wcześniej zakładanych i wysłanych do komisji założeń na kwotę 142 mln.

To proces bardzo skomplikowany, dokumenty liczą kilka tysięcy stron, ale tak było zawsze, kiedy jakaś firma występowała o zgodę na pomoc publiczną. Komisja chce mieć stuprocentową pewność, że niczego nie przegapi. Pierwszą partię drobiazgowych pytań Koisja Europejska przesłała LOT-owi 21 sierpnia. Wiadomo, że to dopiero początek. Zapewne kolejna partia, tym razem już z pytaniami konkurencji dotrze do LOT-u w najbliższych tygodniach.

- Nie tylko nasze informacje są sprawdzane. Pytania otrzymuje również Urząd Lotnictwa Cywilnego, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów i inne instytucje, które związane są z LOT-em. Potem te odpowiedzi są porównywane - mówi Mikosz. Na wiele pytań LOT już odpowiedział i musi teraz odpowiedzieć na nie ponownie.

Turystyka
Nie tylko Energylandia. Przewodnik po parkach rozrywki w Polsce
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: „Strelicje" pokonały „Ślicznotkę"
Turystyka
Turcy mają nowy pomysł na all inclusive