Koniec wakacji przyniósł spore zmiany cen w hotelach. Tanieją noclegi w miejscach, które kojarzone są przede wszystkim z turystyką, drożeją te typowo biznesowe. W sumie średnia europejska cena za pokój we wrześniu zmalała w porównaniu z sierpniem o 6,6 proc. i wynosi 198,1 dol. Miesiąc temu pokój w Europie kosztował przeciętnie 204,7 dol.
Rekordowy spadek odczuwają hotelarze londyńscy, choć tamtejsze Citi jest finansową stolicą kontynentu: we wrześniu średnia stawka za pokój zmalała do 228,5 dol. z 289,6 dol. w sierpniu. Jest to efektem zakończenia igrzysk olimpijskich, a także wzrostu liczby miejsc hotelowych, których znaczna część przygotowana została z myślą o olimpiadzie.
Według internetowej porównywarki turystycznej Kayak.com, duży spadek cen – przeszło 17-proc. – ma miejsce w Paryżu, o 15,5 proc. staniały hotele w Sztokholmie. Z kolei o prawie tyle samo podrożały hotele w Monachium, o 10 proc. poszły w górę ceny w Berlinie.
Jak wyglądają polskie miasta? Warszawa zdrożała we wrześniu o 9,5 proc. w porównaniu z sierpniem. Teraz średnia cena pokoju hotelowego w stolicy to 97 dol. Droższy jest tylko Gdańsk, gdzie za nocleg trzeba zapłacić 98,4 dol.
Wzrost warszawskich cen nie oznacza jednak, że zbliżamy się do średniej europejskiej. Od tej ostatniej ciągle dzieli nas przepaść - polskie hotele są średnio przynajmniej o połowę tańsze niż te w Europie.