Projekt zakłada stworzenie w Ministerstwie Polityki Rolnej, Żywnościowej i Leśnej nowego departamentu z dwoma dyrekcjami generalnymi. Jedna zajmie się „sprawami ogólnymi”, druga – promocją turystyki.
Skąd ten pomysł? – Cudzoziemcy przyjeżdżają do Włoch zarówno dla piękna zabytków, architektury, przyrody, jak i po to, by poznać naszą kulturę gastronomiczną i winną – tłumaczy minister rolnictwa Gian Marco Centinaio. – Gdy połączymy rolnictwo i turystykę powstanie gigantyczne ministerstwo, resort pozwalający odpowiednio zarządzać i promować wspaniałości naszego kraju za granicą – dodaje.
– Miasta są już przepełnione turystami, dlatego teraz trzeba zwrócić ich uwagę na miasteczka, osady, na to wszystko, co oferuje pozostała część Włoch, łącznie z 24 tysiącami gospodarstw agroturystycznych – wyjaśnia Centinaio. I zapowiada, że usiądzie do stołu z regionami i ENIT-em, włoskim odpowiednikiem Polskiej Organizacji Turystycznej, aby ustalić wspólną politykę promocyjną. „Lepszą”, czyli lepiej docierającą do odbiorców, ale i „racjonalną” pod względem wydatków.
Zapowiada też interweniowanie w sferze projektów turystycznych, za które odpowiedzialne są jednocześnie inne resorty, jak infrastruktury. – Jak turysta zagraniczny może dotrzeć do Matery, ogłoszonej Europejską Stolicą Kultury na rok 2019, skoro do tej pory to miasto nie ma stacji kolejowej! – grzmi Centinaio.
Jego plany przewidują również utworzenie Akademii Turystyki, studiów podyplomowych kształcących przyszłych dyrektorów hoteli.