Ponad 4,6 miliona gości przyjechało do Tunezji w pierwszych ośmiu miesiącach tego roku – informuje portal Destination Tunisie, powołując się na wypowiedź minister turystyki Salmy Elloumi Rekik. Wśród nich było 1,1 miliona Europejczyków i 1,6 miliona Algierczyków (wzrost o 60 procent rok do roku). Wzrost liczby przyjazdów z Francji – najważniejszego europejskiego rynku źródłowego – sięgnął 44 procent (porównując rok do roku). Liczniej niż w zeszłym roku przyjechali też goście z Niemiec i Wielkiej Brytanii. Nieco mniej niż w pierwszych ośmiu miesiącach roku 2016 było natomiast gości z Chin, co – zdaniem minister – wynika z braku bezpośrednich połączeń lotniczych z tym krajem.

Większa liczba turystów w Tunezji oznacza wyższe przychody tunezyjskiej branży turystycznej. Do końca sierpnia sięgnęły one 728 milionów euro (z czego 257 milionów z samego sierpnia). Z danych Banku Centralnego wynika, że – porównując rok do roku – przychody z tego sektora urosły więc o 19,2 procent.

Zdaniem cytowanego przez Destination Tunisie ekonomisty Ezzeddine’a Saidane’a wskaźniki gospodarcze należy jednak analizować z uwzględnieniem spadku wartości dinara. – Mówienie że przychody z turystyki wzrosły o 19 procent w ciągu pierwszych ośmiu miesięcy roku, to wprowadzanie społeczeństwa i rządzących w błąd. Zapominamy powiedzieć, że w tym czasie dinar stracił ponad 25 procent swojej wartości. A zatem przychody z turystyki (podane w walucie zachodniej, jedynym zasadnym mierniku) właściwie spadły o około 6 procent, i to mimo wzrostu liczby turystów – podkreśla Saidane.