Jak co roku brytyjska organizacja branżowa ABTA, centrum zgłaszania wyłudzeń i oszustw Action Fraud oraz fundacja Get Safe Online połączyły siły, by na progu sezonu letniego ostrzec turystów przed nieuczciwymi sprzedawcami ofert turystycznych.
Jak wynika z raportu przygotowanego przez Action Fraud i Krajowe Biuro ds. Oszustw (National Fraud Intelligence Bureau), w zeszłym roku szkodę zgłosiło ponad 5 tysięcy osób – jej łączna wartość to nieco ponad 7 milionów funtów, czyli średnio 1,38 tysiąca na osobę. Dla porównania rok wcześniej skargę wniosło 4,4 tysiąca osób, których straty wyniosły 6,7 miliona funtów. W rzeczywistości liczby te mogą być jeszcze wyższe, bo nie wszyscy poszkodowani zgłaszają, że padli ofiarą przestępstwa.
Zobacz też: „ABTA: Nie daj się oszukać w sieci”.
Szef ABTA Mark Tanzer mówi, że organizacja, którą kieruje, z bliska obserwuje skutki tych sytuacji. – Koszty nie ograniczają się tylko do kwestii finansowych, ale wywołują też silne emocje. Oszuści w precyzyjny sposób wybierają kierunki i okresy wzmożonego popytu przy ograniczonej podaży, kiedy ludzie szukają dobrych okazji. Ponieważ wiele osób dowiaduje się, że padło ich ofiarą tuż przed wyjazdem lub nawet na miejscu, znalezienie alternatywy może być trudne i drogie – dodaje.
Tony Neate z Get Safe Online podkreśla, że choć liczba oszustw rośnie, klienci nie powinni rezygnować z rezerwowania wyjazdów przez internet. Wystarczy dobrze przyjrzeć się stronom i zwrócić uwagę na niewielkie zmiany w ich wyglądzie, by ochronić się przed cyberprzestępcami. I choć opinie innych klientów są ważne, to nie należy ich przeceniać.